m_ivan napisał/a:
Dla tej pani dyscyplinarka się należy...
Chuj tam z parzystokopytnym azjatyckim niemcem. Jedziesz na akcję z takim "partnerem " jak ta baba i na bank wiesz że nikt ci dupy nie osłoni, nie pierdniesz w radiowozie, nie skomplementujesz fajnej suczki na ulicy, nie podzielisz się mięsnym kawałem, itp. Ogólnie pilnujesz każdego słowa i gestu żeby "nie urazić".
Wszystko regulaminowo, zapięte na ostani guzik, oficjalnie.
Jak będą skargi na wasz patrol to zjebe od przełożonego otzrymasz ty, bo ona jest "wrażliwa"
Jak będą pochwały to odbierze je ona, bo "stawiamy na kobiety".
Osobiście to od razu poprosiłbym o przeniesienie do archiwum. Przynajmniej wiem, że wrócę do domu.