Panika i ewakuacja w Hamburgu, są podtruci. „To może być BROŃ CHEMICZNA”
Całe lotnisko w Hamburgu zostało ewakuowane po tym, jak kilkadziesiąt osób wykazało objawy zatrucia nieznaną substancją. Na miejscu natychmiast pojawiła się policja, która koordynowała ewakuowanie lotniska, a teraz bada przyczyny zajścia.
Do sytuacji doszło w niedzielę około południa. Wtedy pierwsze osoby przebywające na lotnisku w Hamburgu zaczęły uskarżać się na problemy z oddychaniem. Jak się okazało z wentylacji w miejscu, w którym przeprowadzona jest kontrola bagaży, wydobywała się nieznana substancja.
Wiadomo jedynie, że środek był toksyczny, bowiem 52 osoby, które zostały wystawione na działanie specyfiku mają podrażnione drogi oddechowe. Śledczy badają teraz, czy ktoś umieścił toksyczną substancję w wentylacji umyślnie. Podejrzewają bowiem, że była to próba przeprowadzenia zamachu.
Gdyby okazało się, że faktycznie za rozprowadzeniem trującego środka stoją terroryści, byłby to pierwszy atak terrorystyczny w Europie w XXI wieku z użyciem broni chemicznej. Za tą wersją zdarzenia są świadkowie i ofiary, którzy w panice uciekali z lotniska.
Jak na razie jednak sytuacja na lotnisku została opanowana. Wznowiono loty, choć śledczy wciąż badają miejsce zdarzenia i próbują ustalić kto stał za incydentem.
Całe lotnisko w Hamburgu zostało ewakuowane po tym, jak kilkadziesiąt osób wykazało objawy zatrucia nieznaną substancją. Na miejscu natychmiast pojawiła się policja, która koordynowała ewakuowanie lotniska, a teraz bada przyczyny zajścia.
Do sytuacji doszło w niedzielę około południa. Wtedy pierwsze osoby przebywające na lotnisku w Hamburgu zaczęły uskarżać się na problemy z oddychaniem. Jak się okazało z wentylacji w miejscu, w którym przeprowadzona jest kontrola bagaży, wydobywała się nieznana substancja.
Wiadomo jedynie, że środek był toksyczny, bowiem 52 osoby, które zostały wystawione na działanie specyfiku mają podrażnione drogi oddechowe. Śledczy badają teraz, czy ktoś umieścił toksyczną substancję w wentylacji umyślnie. Podejrzewają bowiem, że była to próba przeprowadzenia zamachu.
Gdyby okazało się, że faktycznie za rozprowadzeniem trującego środka stoją terroryści, byłby to pierwszy atak terrorystyczny w Europie w XXI wieku z użyciem broni chemicznej. Za tą wersją zdarzenia są świadkowie i ofiary, którzy w panice uciekali z lotniska.
Jak na razie jednak sytuacja na lotnisku została opanowana. Wznowiono loty, choć śledczy wciąż badają miejsce zdarzenia i próbują ustalić kto stał za incydentem.