Pewien "graficiarz" postanowił podpisać się na ścianie sklepu. Na szczęście wszystko nagrał monitoring.
Właściciel sklepu szybko dopadł gościa i pokazał mu co myśli o jego malunku.
Nie ma takiego mazania.
Właściciel sklepu szybko dopadł gościa i pokazał mu co myśli o jego malunku.
Nie ma takiego mazania.