Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Kurwa rozumiem jeszcze, jak się rzucają po takim ciosie na typa i upewniają, że leży, ale jak któregoś już sędzia łapie, a ten jeszcze by leżącego nakurwiał to jest to skurwysyn i zwykły chuj zawadiaka w rękawicach, a nie sportowiec.
Solowy to ty w zyciu nie miales. Nie proboj zaprzeczac.
Kurwa rozumiem jeszcze, jak się rzucają po takim ciosie na typa i upewniają, że leży, ale jak któregoś już sędzia łapie, a ten jeszcze by leżącego nakurwiał to jest to skurwysyn i zwykły chuj zawadiaka w rękawicach, a nie sportowiec.
A wiesz co to adrenalina? Stoisz w klatce z kolesiem który chce cie zajebać. Skopać ci ryj i łeb urwać. Wtedy masz w dupie czy koleś ma żonę, dzieci i czy daje na tace. Wtedy albo ty jego albo on ciebie. Koleś się jeszcze ruszał po high kicku więc nie ma przebacz do odcięcia.
Klatka jak dla mnie wcale dużo nie wnosi do samej walki. To bardziej chwyt psychologiczny, podżegający emocjonalnie ludzi. Daje złudzenie większego niebezpieczeństwa i braku możliwości ucieczki. Może i dla zawodników daje pewne możliwości jak odbicie się od ściany w wyskoku, albo ich brak jak rozpędzanie się przy linach, ale dalej wszystko może odbyć się pośrodku ringu, gdzie nie ma to już znaczenia.
No nie do końca, klatka daje dużo w klinczu, nawet przez głupi klatkoring da się wypaść, nie bez powodu zawodnicy odrzucają propozycje walk poza klatką.
Tutaj dwóch patoli wchodzi do klatki się napierdalać. Normalny człowiek oglądnie ale nazwanie tego sportem to jak zrównanie japońskiej gejszy z bułgarska tirówką
Co ty kurwa wiesz o sporcie
Kurwa rozumiem jeszcze, jak się rzucają po takim ciosie na typa i upewniają, że leży, ale jak któregoś już sędzia łapie, a ten jeszcze by leżącego nakurwiał to jest to skurwysyn i zwykły chuj zawadiaka w rękawicach, a nie sportowiec.
Tam jest ostra adrenalina i duże pieniądze, to nie walka podwórkowa a o dużą dla nich kasę. Atakujący również nie wie czy przeciwnik jest znokautowany czy tylko zamroczony i zaraz wstanie. Po to jest sędzia który ocenia stan i przerywa walkę. To nie szachy by oczekiwać od zawodników opanowania.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów