Zachodnie wzorce?
Zachód pokazał, że to wszystko jest popierdoloną propagandą. Setki normalnych Francuzów pokazały co myślą o pedalstwie, a to była głównie społeczność paryska.
To co się teraz dzieje jest jedną wielką paranoją. Nie wiem jakim cudem w tak krótkim czasie doszło do takiej dewiacji i kompletnej defraudacji społeczeństwa. Jak za sprawą dotknięcia magiczną różdżką nagle "lubię w dupę" spotyka się z odbiorem w stylu: "ojej, jaki on odważny, nie boi się przyznać do swojej odmienności, ale on jest zajebisty!". O co kurwa z tym chodzi? Kto i gdzie zrobił błąd? Nagle jakiś marny odsetek społeczności zamienił się w większość, która dyktuje warunki. Przecież to nie ma kompletnie sensu.
I jeszcze w gratisie dochodzi "ogłupianie" społeczeństwa. Telewizja mówi wszystko, tylko że o niczym sensownym. Polityka - obrady sejmu przełączam, bo nie mogę patrzeć na ryj faceta w sukience siedzącego obok Palikota, a którego kamera bardzo często pokazuje. Pomijam już fakt, że system wyborczy jest tak spierdolony, że takie wybryki natury "reprezentują" mnie obywatela/nas obywateli.
Plus, żeby nam wszystkim ułatwić życie - historia to gówno, przedmiot zbędny w szkole. Jeden z tych, który obok polskiego czy matematyki stanowi o naszym postrzeganiu i rozumowaniu otaczającej nas rzeczywistości. I tak matematyka uczy nas logicznego myślenia, a historia tego co było kiedyś (i tego co cyklicznie w historii się powtarza). Jeśli taką wiedzę połączymy razem - zaczynamy myśleć. Zaczynamy zastanawiać się czemu te same twarze widzimy w telewizji od ponad 20 lat. Czemu facet, który do niedawna hołdował Moskwie i paradował w czerwonym krawacie, dzisiaj chce być nazywanym patriotą.
Więc co zrobić, żeby do takiego myślenia nie dopuścić? Uwalić godziny historii w szkołach, egzaminy z historii zrobić najtrudniejszymi (polecam maturę, wiedzę trzeba mieć mimo wszystko przeogromną, pozwalającą na wyciąganie pierdułek z przestrzeni 3000 lat historii). Ale oczywiście dzisiaj modnym jest "historia to gufno", bo po co ją znać....
Wkurwia mnie kolej rzeczy na tym świecie. I niestety jest coraz gorzej.