Co ten typ odpierdala!? popierdoliło?!!!!!!
przecież to pisklę dzięcioła cały czas oddycha i utrzymuje świadomość, facet niema pojęcia o resuscytacji!
reanimacja dotyczy osób/zwierząt w stanie krytycznym, gdy następuje podejrzenie zatrzymania czynności krążeniowo-oddechowej! To zwierze natomiast reaguje oddycha i porusza się.
całe szczęście że dmuchając faktycznie nie trafia w dziób pisklęcia bo rozpierdoliłby mu płuca.
Nie brać kurwa z tego jebanego gamonia przykładu!!!
przykro stać się oprawcą
zwierzę odzyskałoby sprawność bez względu na zabiegi jakich doświadczyło. Ta "pierwsza pomoc" jedynie zmusiła pisklę do jak najszybszego powrotu "na nogi" po to aby uniknąć zagrożenia jakim było to całe napastowanie