DavidBeckham napisał/a:
Sam jesteś idiotą, jakbyś zauważył to w 1minucie ta co tak płacze dopiero temu małemu smrodowi zakłada smycz, a widać że ten drugi pies był normalnie na smyczy, więc odpowiedzialna jest właścicielka tego gluta bo najprawdopodobniej to tamten podleciał do tego czarnego psa i nie mów o spierdolonej rasie jak nie miałeś do czynienia z takimi psami.
Nawet jak podlecial, to co zrobil, by sprowokowac atak, chcial go obwachac?
To jest beagle, nie rzucil sie na pitbula, rownie dobrze mogl nawet do niego nie podleciec, tylko sobie dreptac przy wlascicielce, tak samo smycz mogla wyleciec z reki jego wlascicielowi, jak ten postanowil zaatakowac.
Spojrz sobie za to na patusa wlasciciela tego pitbula, widac ze margines intelektualny i spoleczny.
Jak wlasciciel stara sie odciagnac psa, to pies powinien reagowac, a nie jak ta SPIERDOLONA rasa, ze jak sie przyczepi, to za cholere nie mozna oderwac.
Lubie psy, sam mialem sporego, wiem jak sie zachowywal, nie zagryzal zadnych wypierdkow. Jako dzieciak sam bylem zaatakowany i pogryziony przez sporego psa (owczarka niemieckiego, nijak nie sprowokowanego), przed powazniejszym pogryzieniem (a doskakiwal mi juz do twarzy) uratowalo mnie to, ze starczyl cios w gardlo, a odpuscil zdziwiony, wtedy wlasciciele zdarzyli dobiec i zareagowac. Tutaj wlasnie sie pokazuje roznica miedzy psami - kazdemu psu moze odjebac, ale jak odjebie pitbulowi to jest tragedia, bo on nie odpusci, taki popierdolony pies, by sie jeszcze bardziej wkurwil i skoczyl do gardla.
Sa rasy zarowno madre i glupie, tchorzliwe i agresywne, a rasa wychodowana do bycia agresywna i odporna na bol, jest po prostu gownianym wyborem. Zazwyczaj patusy z malymi siusiaczkami ja wybieraja, tak wiec szanowna amebo, jak jestes ze swoim psem na dzielni, pokazywac jak grozny jestes, to zakladaj psu kaganiec, bo mozesz zostac przecwelowany jak pies zagryzie jakies dziecko... ale chwila, przeciez to dziecko bedzie winne, bo bez smyczy i popelnilo blad idac tym samym chodnikiem co pies.