📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
46 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 16:26
🔥
Ruski kundel i przytomny dziadzia
- teraz popularne
🔥
Brawo żołnierze
- teraz popularne
🔥
Uczciwy pracodawca
- teraz popularne
🔥
Szofer w akcji.
- teraz popularne
Powinni takiej kretynce wlepić mandat wysokości ceny nowego konia, serio. Zwierzę po czymś takim może później być niezdatne do normalnego funkcjonowania. Mówię z doświadczenia. Znajoma ujeżdżała młode konie pod siodło i był sobie jeden taki młokos. Praca, jak to praca z młodym koniem, szła w miarę dobrze (bo i charakter miał układny). Dopóki właściciel razu pewnego, nie postanowił go zaprząc do bryczki, a jako, że mu podczas jazdy odstawiał (płoszył się), to właściciel już więcej konia nie brał. Ale do wierzchu też przestał się nadawać. Zaczął brykać (innymi słowy zrzucać z siodła), a podczas wsiadania od razu ruszał galopem. Więc znajomą czeka albo ciężka, długa praca, żeby zwierzaka z powrotem ogarnąć (a to nie proste nauczyć z powrotem zaufania), albo właściciel sprzeda go do rzeźnika. Także jak widać konie to zwierzęta, z którymi trzeba się obchodzić umiejętnie.
A dodam jeszcze, że konik na filmiku pokazał klasę. Pełne opanowanie, po wytrzymaniu czegoś takiego należy mu się krata marchewek
A dodam jeszcze, że konik na filmiku pokazał klasę. Pełne opanowanie, po wytrzymaniu czegoś takiego należy mu się krata marchewek
o kurwa Koniojamnik!
@plagiat
A co ze starą metodą ujeżdżania, tzn szpicruta i ostrogi i dać szkapie taki wycisk, że płaty piany będą z niej spadać? Czy już się tak nie robi?
Żeby nie było - jestem całkowicie przeciw przemocy nad zwierzętami, zapewne z głodu bym zdechł patrząc na żywą, tłustą kurę Po prostu przypomniały mi się metody Old Shatterhanda.
A co ze starą metodą ujeżdżania, tzn szpicruta i ostrogi i dać szkapie taki wycisk, że płaty piany będą z niej spadać? Czy już się tak nie robi?
Żeby nie było - jestem całkowicie przeciw przemocy nad zwierzętami, zapewne z głodu bym zdechł patrząc na żywą, tłustą kurę Po prostu przypomniały mi się metody Old Shatterhanda.
@smyndryl Zapomniałeś dodać jeszcze, że często dodatkiem był worek na głowie i związanie nóg. Tak się jeszcze robiło w XX wieku w Teksasie (to się nazywa łamanie woli konia i jest metodą dosyć brutalną). Podobnie według tradycyjnej metody nauki "tańca" w Krajach Arabskich, na nogi zakłada się łańcuch (kiedyś miałam "okazję" widzieć na yt taką tradycyjną naukę). Na szczęście Monty Roberts opracował nową, skuteczniejszą metodę opartą na porozumieniu człowieka i konia, tzw. "język equus". Ten człowiek na oczach całej Anglii osiodłał i dosiadł młodą, nieujeżdżoną klacz - ulubienicę Elżbiety, królowej Anglii - po czym zwyczajnie przejechał po ujeżdżalni. M. Roberts dostał za to tytuł lordowski.
Także metodę, którą opisałeś można konia co najwyżej złamać, ale wtedy nie ma co liczyć, że zwierzę będzie chętne do dalszej współpracy (będzie raczej wykonywał polecenia jak robot - w negatywnym tego słowa znaczeniu (chociaż to jeszcze od charakteru konia zależy, bo można trafić na upartego złośliwca)) czy nawiązywania bliższych kontaktów.
Także metodę, którą opisałeś można konia co najwyżej złamać, ale wtedy nie ma co liczyć, że zwierzę będzie chętne do dalszej współpracy (będzie raczej wykonywał polecenia jak robot - w negatywnym tego słowa znaczeniu (chociaż to jeszcze od charakteru konia zależy, bo można trafić na upartego złośliwca)) czy nawiązywania bliższych kontaktów.