Gościu nieźle wymiata na Launchpadzie piosenkę z Tetris.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
8 minut temu
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
@teken: Pół prezentu masz w necie. Ściągnij se abletona live. Jak sie postarasz to zrobisz to samo i bez launchpada.
Nie wiedziałem, że launchpady potrafią takie efekty świetlne. Ogólnie wydaje mi się, że to fake - nie mówię, że muzyka nie jest zrobiona na launchpadzie, tylko, że kamera nie pokazuje tego jak utwór został nagrany. Wiecej tu światełek i różnych efektownych pierdół, ale jak tak śledze naciskane przyciski, to mi się dźwięki nie zgadzają....
Prawda jest taka, że najwięcej pracy pochłania przygotowanie, dobór oraz obróbka sampli w jakimś programie (w launchpadach zazwyczaj Ableton) a potem dopiero zgranie ich i zaaranżowanie. A filmik fejk, sam takowego posiadam i nie robi takich sztuczek
Nigdy nie zrozumiem fenomenu tego urządzenia. Dla mnie jest to coś co "samo gra" tylko trzeba wcześniej coś predefiniować itd. itp. Czy jak mam włączony Windows Media Player i jakiś utwór na pauzie, to wciskając play na klawiaturze multimedialnej jestem muzykiem?
teoma napisał/a:
prawdziwa muzyka płynie z instrumentów, nie z elektronicznego gówna.
Ale im powiedziałeś!
Standardowo dla takich jak Ty 2 obrazki
Bitch please!! Tym to możesz najwyżej gimbazjum pocieszyć. Naciśnie 2 przyciski i myśli że muzyk a prawda jest taka że napierdala z gotowca. Z gówna bata nie ukręcisz...
Coś dla lubiących klimatyczną muzykę a nie wiertarki udarowe z przesterem i reverbem
Coś dla lubiących klimatyczną muzykę a nie wiertarki udarowe z przesterem i reverbem
prawda jest taka, że przeważnie ciężej ogarnąć launchpada niż zwykły instrument.
true story.
true story.
2morrow napisał/a:
Launchpad to kwestia zapamiętanie, gdzie masz zapisany konkretny model wiertarki z konkretnym wiertłem a na gitarze to kwestia wprawy i dobrego słuchu. Z gitarą, skrzypcami lub innym instrumentem strunowym nigdy nie miałeś do czynienia i widać to po twoim komentarzu.prawda jest taka, że przeważnie ciężej ogarnąć launchpada niż zwykły instrument.
true story.
I po chuj ten dubstep wpierdalać tam gdzie nie trzeba, ile jest piosenek z fajnym bitem a tu nagle jeb dubstep aż odechciewa się jej słuchać !!!!
Ni chuja blać !!!
Ni chuja blać !!!
Listek666 napisał/a:
Launchpad to kwestia zapamiętanie, gdzie masz zapisany konkretny model wiertarki z konkretnym wiertłem a na gitarze to kwestia wprawy i dobrego słuchu. Z gitarą, skrzypcami lub innym instrumentem strunowym nigdy nie miałeś do czynienia i widać to po twoim komentarzu.
I tutaj jesteś w wielkim błędzie. Gdybym nie miał porównania nie wypowiadałbym się.