sowiak92 napisał/a:
@ToPrzeciezJa
Dowody albo...
Bitch, please...
"W ostatnich dniach toczył się w Krakowie proces grupy szpiegów amerykańskich powiązanych z krakowską Kurią Metropolitarną.
My zebrani w dniu 8 lutego 1953 r. członkowie krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich wyrażamy bezwzględne potępienie dla zdrajców Ojczyzny (wytłuszczenie – S. K.), którzy wykorzystując swe duchowe stanowiska i wpływ na część młodzieży skupionej w KSM działali wrogo wobec narodu i państwa ludowego, uprawiali – za amerykańskie pieniądze – szpiegostwo i dywersję.
Potępiamy tych dostojników z wyższej hierarchii kościelnej, którzy sprzyjali knowaniom antypolskim i okazywali zdrajcom pomoc, oraz niszczyli cenne zabytki kulturalne.
Wobec tych faktów zobowiązujemy się w twórczości swojej jeszcze bardziej bojowo i wnikliwiej niż dotychczas podejmować aktualne problemy walki o socjalizm i ostrzej piętnować wrogów narodu – dla dobra Polski silnej i sprawiedliwej." - To tekst, który Szymborska podpisała, działając w sposób wyjątkowo nadgorliwy, wszystko po to, by w tyłek wleźć władzy ludowej, razem z innymi poetami. Proces był pokazowy i doprowadził do skazania na śmierć niewinnych ludzi. Ale są jeszcze inne kwiatki: "Pytania brzmią ostro,
ale tak właśnie trzeba,
bo wybrałeś życie komunisty
i przyszłość czeka
twoich zwycięstw." - To tylko niektóre. Pieśni pochwalne Stalina, Lenina i tak dalej... Po upadku komunizmu w Polsce była przeciwna lustracji, wlazła w dupsko euroentuzjastom, podpisując się pod Apelem Wawelskim. A nie przeprosiła za grzechy przeszłości. Napisała tylko:
"Nic bardziej zwierzęcego,
niż czyste sumienie".
Najwyraźniej wolała mieć takie, niż czyste. Cóż...
polipropylen napisał/a:
No przeginka.. rozumiem bekę z ani bez rączek czy z murzynów, ale ciśnięcie z dumy narodowej jaką niewątpliwie była Szymborska to po prostu skurwysyństwo..
W świetle powyższych, nie czuję się ani odrobinę dumny z takiej poetki, nie uznaję jej za naszą dumę narodową.
Cóż, aż chciałoby się napisać: Jaki naród, taka duma narodowa.
Już bardziej Kaczyński zasłużył na pochówek na Wawelu, niż ona na Nobla.