Swoja droga, płacz kobiety kojarzy mi się z śmiercią Kim Dzon Il'a
Wszyscy brazylianie powinni być wysterylizowani jak koty.
Są absolutnie bezużyteczni dla świata. Pobierają zasoby nie dając nic w zamian.
Nie pakuj wszystkich do jednego wora. Znam informatyka z Brazylii, ktory na codzień pracuje i mieszka u nas w Polsce. Jest menedzerem duzego zespolu programujacego apki. Na szczyt doszedl ciezka pracą. Przyznam że jest najlepszym czlowiekiem jakiego kiedykolwiek poznalem. Przez 30 lat jak zyje, nie spotkalem tak pozytywnie nastawionej do życia osoby jak on. Opowiadal mi m.in o tym jak za nastoletnich czasow grywal w pilke na ulicach z ziomkami, jak jednego z nich kropneli na jego oczach. Stal na przeciwnej stronie ulicy. Byli sąsiadami. Ziomka, do ktorego machal, z ktorym sie witał , pocerowali kulkami gangusy z zielonego pickupa. Takie opowiesci z pierwszej reki to wspaniala sprawa. Szkoda ze nie pomyslalem zeby przeprowadzic z nim wywiad. Jak go jeszcze spotkam, pomysle o tym. Tymczasem wracajac do jego ziomka. Byc moze jakby sie nie znali, to chlopak zdazylby spierdolic do chaty. I nakwyzej kropneliby go nasteonego dnia. Tal wygląda tam zycie. I tak poczucie winy, zmusilo go (imion nie podaje, bo jakby czytali to jacys jego znajmi to moglbym miec przejebane) do radykalnych decyzji. W tamtym momencie postanowil że zrobi wszystko zeby stamtad wyjechac. Dzieki znajomosciom zawartym w szkolach i pozniej w pracy, najpierw emigrowal do Anglii gdzie pracowal w finansach, zas pozniej do nas, do Polski. Mial żone, po czym gdy przyjechal do Polski poznal dupeczke Polke i stara milosc z przyczyn naturalnych zgasła. Polka jak to typowa Polka, zobaczyla zapewne obcokrajowca i stan jego konta, to i mokro sie zrobilo w majtach. chlopa uwiodla, bo wiadomo informatyk w Atosie czy jak sie ta firma zwie, zarabia niemałe sianko. I tak se żyją do dzis. Wazne ze jest szczesliwy i spierdolil stamtad. Brazylia to pieklo na ziemi.
Ale nie wszyscy tamtejsi ludzie sa zli. Po prostu mieli pecha że sie urodzili w tamtejszym pierdolniku. A wam janusze ocenianie z wygodnego fotelika tez sie w koncu skonczy. Dawno wojenki w europie nie bylo. To juz ten czas . Niedlugo kule beda wam latac nad głowami albo lepiej - pociski nuklearne. Na szczescie ja juz nie bede tego przechodzić, bo niewiele czasu mi juz zostalo. Bede patrzyl na was z gory, jak giniecie w ogniach piekielnych a wasze ciala sączy piętno rozkladu, z panem bogiem na nieboskłonach.
To bedzie wasza karma za pierdolenie glupot
Jak chcecie sie cos jeszcze dowiedziec o moim ziomeczku i zyciu w brazylii, to pytajcie. Moge wam troche opowiedzieć bom go dobrze poznal przez pare miesiecy znajomosci. Info z pierwszej reki, sprzedam sie za pare browarow
[...]Jak chcecie sie cos jeszcze dowiedziec o moim ziomeczku i zyciu w brazylii, to pytajcie. Moge wam troche opowiedzieć bom go dobrze poznal przez pare miesiecy znajomosci. Info z pierwszej reki, sprzedam sie za pare browarow
Ruchałeś się z nim?
Nie pakuj wszystkich do jednego wora. Znam informatyka z Brazylii, ktory na codzień pracuje i mieszka u nas w Polsce. Jest menedzerem duzego zespolu programujacego apki. Na szczyt doszedl ciezka pracą. Przyznam że jest najlepszym czlowiekiem jakiego kiedykolwiek poznalem. Przez 30 lat jak zyje, nie spotkalem tak pozytywnie nastawionej do życia osoby jak on. Opowiadal mi m.in o tym jak za nastoletnich czasow grywal w pilke na ulicach z ziomkami, jak jednego z nich kropneli na jego oczach. Stal na przeciwnej stronie ulicy. Byli sąsiadami. Ziomka, do ktorego machal, z ktorym sie witał , pocerowali kulkami gangusy z zielonego pickupa. Takie opowiesci z pierwszej reki to wspaniala sprawa. Szkoda ze nie pomyslalem zeby przeprowadzic z nim wywiad. Jak go jeszcze spotkam, pomysle o tym. Tymczasem wracajac do jego ziomka. Byc moze jakby sie nie znali, to chlopak zdazylby spierdolic do chaty. I nakwyzej kropneliby go nasteonego dnia. Tal wygląda tam zycie. I tak poczucie winy, zmusilo go (imion nie podaje, bo jakby czytali to jacys jego znajmi to moglbym miec przejebane) do radykalnych decyzji. W tamtym momencie postanowil że zrobi wszystko zeby stamtad wyjechac. Dzieki znajomosciom zawartym w szkolach i pozniej w pracy, najpierw emigrowal do Anglii gdzie pracowal w finansach, zas pozniej do nas, do Polski. Mial żone, po czym gdy przyjechal do Polski poznal dupeczke Polke i stara milosc z przyczyn naturalnych zgasła. Polka jak to typowa Polka, zobaczyla zapewne obcokrajowca i stan jego konta, to i mokro sie zrobilo w majtach. chlopa uwiodla, bo wiadomo informatyk w Atosie czy jak sie ta firma zwie, zarabia niemałe sianko. I tak se żyją do dzis. Wazne ze jest szczesliwy i spierdolil stamtad. Brazylia to pieklo na ziemi.
Ale nie wszyscy tamtejsi ludzie sa zli. Po prostu mieli pecha że sie urodzili w tamtejszym pierdolniku. A wam janusze ocenianie z wygodnego fotelika tez sie w koncu skonczy. Dawno wojenki w europie nie bylo. To juz ten czas . Niedlugo kule beda wam latac nad głowami albo lepiej - pociski nuklearne. Na szczescie ja juz nie bede tego przechodzić, bo niewiele czasu mi juz zostalo. Bede patrzyl na was z gory, jak giniecie w ogniach piekielnych a wasze ciala sączy piętno rozkladu, z panem bogiem na nieboskłonach.
To bedzie wasza karma za pierdolenie glupot
Jak chcecie sie cos jeszcze dowiedziec o moim ziomeczku i zyciu w brazylii, to pytajcie. Moge wam troche opowiedzieć bom go dobrze poznal przez pare miesiecy znajomosci. Info z pierwszej reki, sprzedam sie za pare browarow
Tam młode i średnie pokolenie jest totalnie zdemoralizowane - więc powinno być wysterylizowane. Starsze już nie musi.
______________
Musi to na Rusi, a w Polsce JAK-KTO-CHCE!!!______________
Z chujem i z prądem żartów nie ma!Nie pakuj wszystkich do jednego wora. Znam informatyka z Brazylii, ktory na codzień pracuje i mieszka u nas w Polsce. Jest menedzerem duzego zespolu programujacego apki. Na szczyt doszedl ciezka pracą. Przyznam że jest najlepszym czlowiekiem jakiego kiedykolwiek poznalem. Przez 30 lat jak zyje, nie spotkalem tak pozytywnie nastawionej do życia osoby jak on. Opowiadal mi m.in o tym jak za nastoletnich czasow grywal w pilke na ulicach z ziomkami, jak jednego z nich kropneli na jego oczach. Stal na przeciwnej stronie ulicy. Byli sąsiadami. Ziomka, do ktorego machal, z ktorym sie witał , pocerowali kulkami gangusy z zielonego pickupa. Takie opowiesci z pierwszej reki to wspaniala sprawa. Szkoda ze nie pomyslalem zeby przeprowadzic z nim wywiad. Jak go jeszcze spotkam, pomysle o tym. Tymczasem wracajac do jego ziomka. Byc moze jakby sie nie znali, to chlopak zdazylby spierdolic do chaty. I nakwyzej kropneliby go nasteonego dnia. Tal wygląda tam zycie. I tak poczucie winy, zmusilo go (imion nie podaje, bo jakby czytali to jacys jego znajmi to moglbym miec przejebane) do radykalnych decyzji. W tamtym momencie postanowil że zrobi wszystko zeby stamtad wyjechac. Dzieki znajomosciom zawartym w szkolach i pozniej w pracy, najpierw emigrowal do Anglii gdzie pracowal w finansach, zas pozniej do nas, do Polski. Mial żone, po czym gdy przyjechal do Polski poznal dupeczke Polke i stara milosc z przyczyn naturalnych zgasła. Polka jak to typowa Polka, zobaczyla zapewne obcokrajowca i stan jego konta, to i mokro sie zrobilo w majtach. chlopa uwiodla, bo wiadomo informatyk w Atosie czy jak sie ta firma zwie, zarabia niemałe sianko. I tak se żyją do dzis. Wazne ze jest szczesliwy i spierdolil stamtad. Brazylia to pieklo na ziemi.
Ale nie wszyscy tamtejsi ludzie sa zli. Po prostu mieli pecha że sie urodzili w tamtejszym pierdolniku. A wam janusze ocenianie z wygodnego fotelika tez sie w koncu skonczy. Dawno wojenki w europie nie bylo. To juz ten czas . Niedlugo kule beda wam latac nad głowami albo lepiej - pociski nuklearne. Na szczescie ja juz nie bede tego przechodzić, bo niewiele czasu mi juz zostalo. Bede patrzyl na was z gory, jak giniecie w ogniach piekielnych a wasze ciala sączy piętno rozkladu, z panem bogiem na nieboskłonach.
To bedzie wasza karma za pierdolenie glupot
Jak chcecie sie cos jeszcze dowiedziec o moim ziomeczku i zyciu w brazylii, to pytajcie. Moge wam troche opowiedzieć bom go dobrze poznal przez pare miesiecy znajomosci. Info z pierwszej reki, sprzedam sie za pare browarow
Okej ale w Polsce też żyją porządni ludzie więc dlaczego złorzeczysz wszystkim Polakom z powodu paru debili którzy nie potrafią zachować powagi w obliczu łez matki która straciła syna? w ten sposób sam wrzucasz wszystkich do jednego worka. Z resztą się zgadzam a historia którą przedstawiłeś urzekająca (nie, to nie jest sarkazm).
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów