Toolpa napisał/a:
Nie wyrywaj z kontekstu. Pisałem o włoskim mafiosie, a raczej o jego pogrzebie. Tysiące ludzi, orkiestra z adekwatną muzyka, salwy, płatki róż zrzucane z nieba, złota kareta wioząca trumnę i wszystko w zadumie i tradycji europejskiej (żeby nie napisać rzymsko-katolickiej), a koleś wyjeżdża z tekstem, że "Prymitywny i typowo odpustowy". Jeżeli tamto wydarzenie miało charakter prymitywny, to stado dzików walących się po klacie jak mam nazwać?
Ja pierdole, porównywać pogrzeb mafioso, człowieka który dorobił się fortuny na nielegalnych interesach, o ofiarach jego działalności nie wspomnę. Miał pieniądze, żeby odwalić taki pogrzeb, ale nadal nie sądzę, że ludzie go żegnali choćby z szacunku. Tutaj mamy człowieka który dla wielu ludzi był idolem, nie sądzę by można było lepiej oddać honor takiej osobie, jak nie przez zrobienie tego, co musiało być związane z jego tradycjami i życiem.