Na najwyższym piętrze Pałacu Kultury stoją: Polak, Rusek, Francuz i arab. Rusek wyciąga z plecaka butelkę wódki, bierze łyka, zakręca i resztę wyrzuca przez okno.
- Co robisz?- odzywają się pozostali.
- U nas tego pełno. - odpowiada Rusek.
Wtedy polak wyciąga jabłko, bierze gryza, resztę wyrzuca przez okno.
- Co robisz?- odzywają się pozostali.
- U nas tego pełno. - odpowiada Polak.
Nagle przestraszony Francuz spogląda na araba i krzyczy:
- Nie! Proszę, poddaję się!
Takiej wersji chyba jeszcze nie było. Jak się nie podoba to
- Co robisz?- odzywają się pozostali.
- U nas tego pełno. - odpowiada Rusek.
Wtedy polak wyciąga jabłko, bierze gryza, resztę wyrzuca przez okno.
- Co robisz?- odzywają się pozostali.
- U nas tego pełno. - odpowiada Polak.
Nagle przestraszony Francuz spogląda na araba i krzyczy:
- Nie! Proszę, poddaję się!
Takiej wersji chyba jeszcze nie było. Jak się nie podoba to