______________
/Do or do not, there is no try./- Yoda
Bałtyk? Co drugi chce z ciebie zedrzeć kasę, plaże brudne, morze zimne do tego ciągle jakieś sinice i inne gówno (często nawet dosłownie), brak kibli, w knajpach żarcie czwartej świeżości, dojazd z południa to katorga (infrastruktura drogowa) a co najgorsze nasze morze wychodzi drożej niż wyjazd do Grecji.
Co do Wiedźmina to nie jest duma narodowa a produkt firmy i ludzi którzy ją stworzyli, bo za pewne od państwa nie zobaczyli nawet 20 groszy.
Blogerki... No ja Cie kurwa proszę... Kogo obchodzi jaki gust ma jakaś tępa pizda wypowiadająca się o modzie w internetach?
Jacyków to też niby jakiś tam "bóg" w świecie mody a ubiera się jak skończona łajza. Do tego pierdolony pedał.
Woodstock? Banda brudasów taplających się w błocie i wiecznie najebanych jak kopaczka.
Mazury? Tak były fajne ale do czasu aż stały się modne. To tak jakby powiedzieć że w Zakopanym jest fajnie.
Wykształceni ludzie? Politolodzy/socjolodzy/filozofowie i inna kadra średniego szczebla do obsługi frytkownicy w Mc Donaldzie.
Do tego dochodzi masa absurdów, łapownictwo, złodziejstwo, kolesiostwo, realna średnia pensja 1200zł na głowę, ogólna bieda na wschodzie itd. itd.
Nie ma co, zajebiste miejsce do życia.
______________
Nie daję piw fantastico.Widze, że kolega użył lewackiego słowa klucza, "daj". Ja bym proponował sobie wziąć
- jeździ nowym samochodem, który sprzedaje maksymalnie po okresie gwarancji i kupuje nowy
- jeździ po drogach prostych jak stół
- mieszka na poziomie, stać go na zajebiste meble z IKEI
- ma pracę, ba, zazwyczaj pracuje nie więcej niż 6h
- stać go na częstą wymianę garderoby, gdyż głupie buty nie kosztuja tak jak u nas 250 zł, a bluza 200 zł (w przeliczeniu na ich zarobki, popularne firmy)
- nie martwi się tym, że za dużo wyjeździ paliwa, albo, że mu braknie, jadąc na stację tankuje do pełna, w końcu za godzinę pracy może kupić sobie parę litrów
- nie martwi się, że mu nie starczy do pierwszego
- na urlopie wyjeżdża do ciepłych krajów, a nie jedzie na ogródek...
- żeby żyć na wysokim poziomie nie potrzebuje wykształcenia, wystarczy uczciwa praca
Mieszkaniec POLSKI:
- jeździ samochodem, który ma (w dobrym wypadku około 10 lat, w złym 20 lat)
- co jakiś czas mówi: "kurwa, znowu się zjebało to pierdolone auto"
- ma pracę za ochłapy, połowę wypłaty kradnie mu państwo, nigdy nie zobaczy emerytury
- mimo faktu płacenia ogromnych pieniędzy w podatku przy zakupie paliwa, jeździ po zjebanych drogach, które nie potrafią przetrwać zimy, gdyż firmy budujące/remontujące lecą w chuja na grube miliony PLN, oczywiście podatników, a państwo ma to w dupie
- posiada 10 letnie meble z wyprzedaży, do IKEI nie chodzi, bo za drogo
- posiada chujowe ciuchy, bo z cenami się zagranicznym firmom coś w główkach popierdoliło, na dodatek chujowo zarabia
- zazwyczaj nie leje do pełna, bo go nie stać, na godzinę pracy może sobie kupić litr paliwa, jeżeli zarabia lepiej, to 2 litry
- jest zażenowany faktem, iż brakło mu pieniędzy już po 2 tygodniach
- urlop (jeżeli go ma, a nie zapierdala na zlecenie) spędza w domu, nad wodą, albo na ogródku, na zagranicę może sobie pozwolić tylko bogaty
- aby dostać pracę, musi mieć papierek, za niedługo na taśmę bez wyższych cię nie wezmą, studia często są chuja warte, a ludzie przekwalifikowują się w życiu po kilka razy, to wszystko po to, by żyć na poziomie średnim (w normalnym kraju - niskim)
Doprawdy nie rozumiem, dlaczego Polacy narzekają! Mamy wspaniały rząd, który o nas dba, na starość dostaniemy wysokie emerytury, ludzie na wyborach głosują na partie, z których są zadowolone, wszystkim wygodnie się żyje.
Ale jebać to, lepiej być typowym polakiem, jebać za grosze, być poniżanym, być pośmiewiskiem na całym świecie, posiadać jedyną słuszną rozrywkę - alkohol i szlugi, narkotyki na imprezach, dupczenie tępych lasek, a potem ojej wpadka, jak to sie stao sie.
Ludzie w tym kraju są zjebani w większości, tutaj nigdy nie będzie dobrze.
P.S jebać lewaków i patriotów
Ponarzekałem.
Dziękuję.
Dobranoc.
"Daj ludziom godnie żyć, tym zwykłym, szarym ludziom. Wtedy przestaną narzekać. Proste jak ściany w stodole."
Widze, że kolega użył lewackiego słowa klucza, "daj". Ja bym proponował sobie wziąć
"daj" zapewne w sensie "pozwól" i to by pasowało, zważywszy na prawodawstwo i system podatkowy. Nie muszą niczego dawać, wystarczy, że przestaną przeszkadzać
Powstanie Warszawskie, Tatry, Jan Pawel II, kadra na MS '74 i '82, Adam Malysz, pierogi ruskie, Fryderyk Chopin, Krakow, bigos, polskie piekne kobiety, Wawel, noblisci, heroizm w czasie II wojny, Bitwa pod Grunwaldem, Fiat 126p, Mazury,Jan III Sobieski, Zbigniew Boniek, barszcz z uszkami, ale kuuuuwa mac nie jest duma narodowa jakas blogerka jedna z druga, hotel, z ktorego to Malediwy beda dumne, czy festiwal Woodstock pelen hipisow czy innych brudasow. Z tym wyksztalceniem tez dojebales jak jelen peknietym porozem w mrowisko. Od jakis ladnych 15 lat polskie uczelnie wyzsze to masowki, do ktorych byle idiota sie dostaje, a jak sie nie zalapie to idzie prywatnie i tez konczy z wyzszym wyksztalceniem. Nie pojdziesz na studia to Cie nawet na kase do Biedronki w pampersie nie wezma.
Ale mnie wkuzwiles tym filmikiem krecie jeden. Chcesz pokazac walory naszej pieknej Polski to zrob to dobrze.
A i jeszcze jedno 45 kretynow dalo Ci piwo !!!!!!!
______________
Najebać tysiąc postów i na emeryturę.Albo dwa.
Trzy i więcej nie będzie.
Cztery, ostatnie słowo.
Daj ludziom godnie żyć, tym zwykłym, szarym ludziom. Wtedy przestaną narzekać. Proste jak ściany w stodole.
Kiedyś godnie znaczyło nawet biednie ale z podniesioną głową, bez stękania. Dziś godnie znaczy najczęściej na krzywy socjalny ryj.
Ci co najwięcej pierdolą o godnym życiu, są najczęściej jak te kurwa mewy z "Gdzie jest Nemo", tylko - Daj! Daj! Daj...
______________
Stay back 100 meters or you will be shotالبقاء على بعد 100 متر الظهر أو تكونوا بالرصاص
To po pierwsze.
A po drugie.
Nie ma na co narzekać? Pewnie, że nie ma!
-Mamy obowiązkowy ZUS. Płacimy na niego większość pensji i w zamian za to dostajemy gwarancję emerytury. Gwarancję, że tej emerytury nigdy na oczy nie ujrzymy.
-Urzędy kontroli skarbowej, które wykańczają polski biznes, oszukują, ba, dopuszczają się manipulacji zeznaniami osób przesłuchiwanych. To jest po prostu bandytyzm.
-Opieka zdrowotna, na którą znów płacimy krocie, ale jak zacznie boleć ząb/mamy wadę wzroku to o ile nam fundusze pozwalają to idziemy prywatnie, bo zanim pójdę do dentysty refundowanego, to mi ten ząb WYPADNIE.
-Piękne plaże, które są zaśmiecone, pogoda zawsze niepewna, a morze brudne i zimne.
-Wysokie podatki, koszty wszystkiego, które uśmiercają polską gospodarkę.
-Policja, która zlewa wszystko, jeśli się tego nie nagłośni. Chodzi mi o kradzieże, pobicia(śledztwo umorzone, czemu? brak dowodów...)
Już nawet specjalnie nie wymieniłem innych "walorów" naszego pięknego kraju, który z dnia na dzień w moich oczach jest coraz mniej piękny...
Wracaj do haremu tuskowa dziwko !!
______________
"Czasem tak bywa, że pies się topi a łańcuch pływa"wrocilem z niemiec gdzie zaprosil mnie znajomy na kilka dni. to co zdazylem zaobserwowac przez ten krotki okres pobytu zachecilo mnie tylko do poszukania jakiegos dobrego kursu jezyka niemieckiego. ja pierdole normalnie pracujacy czlowiek jest w staniew utrzymac siebie, zone, dziecko wynajac mieszkanie i posiadac 1-2 w miare nowe samochody.
wynajmujac w warszawie mieszkanie z dziewczyna przez rok ledwo starczalo na skromne zycie jak razem pracowalismy
i z czego tu byc kurwa dumnym?
______________
You've got to realize you're just the devil just as much as you're God.Mieszkaniec UK/USA/NIEMIEC/NORWEGII (wybierz sobie):
- jeździ nowym samochodem, który sprzedaje maksymalnie po okresie gwarancji i kupuje nowy
- jeździ po drogach prostych jak stół
- mieszka na poziomie, stać go na zajebiste meble z IKEI
- ma pracę, ba, zazwyczaj pracuje nie więcej niż 6h
- stać go na częstą wymianę garderoby, gdyż głupie buty nie kosztuja tak jak u nas 250 zł, a bluza 200 zł (w przeliczeniu na ich zarobki, popularne firmy)
- nie martwi się tym, że za dużo wyjeździ paliwa, albo, że mu braknie, jadąc na stację tankuje do pełna, w końcu za godzinę pracy może kupić sobie parę litrów
- nie martwi się, że mu nie starczy do pierwszego
- na urlopie wyjeżdża do ciepłych krajów, a nie jedzie na ogródek...
- żeby żyć na wysokim poziomie nie potrzebuje wykształcenia, wystarczy uczciwa praca
Mieszkaniec POLSKI:
- jeździ samochodem, który ma (w dobrym wypadku około 10 lat, w złym 20 lat)
- co jakiś czas mówi: "kurwa, znowu się zjebało to pierdolone auto"
- ma pracę za ochłapy, połowę wypłaty kradnie mu państwo, nigdy nie zobaczy emerytury
- mimo faktu płacenia ogromnych pieniędzy w podatku przy zakupie paliwa, jeździ po zjebanych drogach, które nie potrafią przetrwać zimy, gdyż firmy budujące/remontujące lecą w chuja na grube miliony PLN, oczywiście podatników, a państwo ma to w dupie
- posiada 10 letnie meble z wyprzedaży, do IKEI nie chodzi, bo za drogo
- posiada chujowe ciuchy, bo z cenami się zagranicznym firmom coś w główkach popierdoliło, na dodatek chujowo zarabia
- zazwyczaj nie leje do pełna, bo go nie stać, na godzinę pracy może sobie kupić litr paliwa, jeżeli zarabia lepiej, to 2 litry
- jest zażenowany faktem, iż brakło mu pieniędzy już po 2 tygodniach
- urlop (jeżeli go ma, a nie zapierdala na zlecenie) spędza w domu, nad wodą, albo na ogródku, na zagranicę może sobie pozwolić tylko bogaty
- aby dostać pracę, musi mieć papierek, za niedługo na taśmę bez wyższych cię nie wezmą, studia często są chuja warte, a ludzie przekwalifikowują się w życiu po kilka razy, to wszystko po to, by żyć na poziomie średnim (w normalnym kraju - niskim)
To żeś się, kurwa, z tą wyliczanką popisał.
-kupiłem roczny samochód, który teraz jest 3-letni. Przed nim miałem nowy z segmentu D.
-kurwa, ani razu jeszcze się nie zjebało to pierdolone auto!!
-nie pracuję u kogoś, wziąłem los we własne ręce. Tobie też polecam.
-na stan dróg rzeczywiście nic nie mogę poradzić, ale w zachodnich województwach mamy już całkiem fajnie.
-mam w domu nowe meble, a Ikeą się tak nie podniecaj, bo za tą, uwielbioną przez Ciebie, granicą nie uchodzi ona za żaden prestiżowy sklep, a raczej zwykłe, tanie meble dla szaraków.
-sam chodzisz w chujowych ciuchach, leszczu. Naucz się, że metka nie zawsze równa się jakość. A ładnie i ciekawie można się ubrać nawet w lumpeksie.
-dużo ludzi leje do pełna, nawet ci mniej zarabiający. Po co robić się w chuja i udawać że 4 razy po 50zł, to nie to samo co raz 200zł?
-naucz się oszczędnie prowadzić. Bogaci ludzie w większości doszli do majątku przez oszczędność lub nawet skąpstwo.
-Chyba całe życie przesiedziałeś w jakiejś ziemiance w Bieszczadach. Ludzie jeżdzą do Turcji, Egiptu, Hiszpanii, Tunezji... Sporo można pozwiedzać nawet za głupie 2tys.
-czyja wina, że chuja warty jest papier z socjologii, czy zarządzania,jak całe tabuny debili pchają się na te kierunki co roku? A ci którzy wiedzą, że gówno im to da i jeszcze zapierdalają tam z premedytacją,to już w ogóle powinni być uśpieni. Albo jesteś w czymś dobry i idziesz na jakieś zajebiście skomplikowane studia z perspektywą znalezienia po nich pracy, albo wyucz się jakiegoś technicznego zawodu. Ile ja się, kurwa, naszukałem ostatnio dobrego lakiernika..... ale gdybym jebnął kogoś kamieniem to pewnie byłby bezrobotny politolog, albo inny psycholog czy tam turysta z zawodu.
Sieroty po komunie i ich dzieci czekają z otwartymi dziobami, aż spadnie manna z nieba. A taki chuj. Wszyscy chcieli gospodarki wolnorynkowej i ona teraz pokazuje jak ładnie pachnie. Trzeba umieć się dostosować. Maszeruj, albo giń.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów