Uczmy się na błędach innych
366
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
19 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
Pierdolicie o tych rondach. A pytanie było proste. Kto jest winny kolizji.
Winny jest kurdupel z wewnętrznego pasa, który by zjechać zmieniał nieostrożnie pas ruchu.
A czy ten na prawym jechał prawidło czy rozmawiał przez komórkę czy bez pasów - to może dostanie za to mandat, ale nie przyczynił się w ogóle do kolizji.
Winny jest kurdupel z wewnętrznego pasa, który by zjechać zmieniał nieostrożnie pas ruchu.
A czy ten na prawym jechał prawidło czy rozmawiał przez komórkę czy bez pasów - to może dostanie za to mandat, ale nie przyczynił się w ogóle do kolizji.
pisage napisał/a:
Kurdupla z lewej. Zmieniał pas ruchu (chociaż tutaj są zmazane/nie namalowane) i musi ustąpić pierwszeństwa. Kierowca z kamerką zachował się słabo objeżdżając rondo prawym pasem, ale przepisów nie złamał.
O ile dobrze pamiętam, to uczono mnie na kursie, że jeżeli rondo ma 4 zjazdy i 2 pasy, to zewnętrznym pasem można jechać skręcając w prawo lub jadąc na wprost (czyli opuszczając rondo 1 lub 2 zjazdem), natomiast jeżeli skręcamy w lewo lub zawracamy (3 lub 4 zjazd) to należy wjechać na rondo wewnętrznym pasem, a następnie zmienić na zewnętrzny. Nie można opuścić ronda bezpośrednio z wewnętrznego pasa. Zdecydowanie wina koleżki z lewej strony.
Aha, dodam jeszcze, że tak jest w teorii. W praktyce często zdarzają się goście, którzy zawracają zewnętrznym pasem. Nie wiem co by na to powiedziała policja, bo z jednej strony tacy goście to szkodnicy, którzy prowokują niebezpieczne sytuacje, ale z drugiej strony jak udowodnić którędy wjechał? Ja na rondzie i tak zawsze patrzę w lusterko, a czasami przez szybę przy zmianie pasa. Ze 2-3 razy uniknąłem w ten sposób kolizji.
Kilka razy było słychać Katy Perry. Hmm myśląc o jej cyckach, byłbym rozkojarzony i zaliczyłbym gonga.. 
Co do ronda to przepisy są niespójne:
-z jednej strony masz obowiązek skręcać w lewo z lewego pasa (lub zbliżając się do lewej krawędzi jezdni),
-z drugiej strony przecinasz inny pas ruchu.
W praktyce mandat dostaje osoba z wewnętrznego pasa.
Gdyby ludzie jeździli po rondach jak się powinno jeździć (prawy pas skręt w prawo i jazda na wprost, lewy pas jazda na wprost, skręt w lewo i zawracanie) to nie dość, że nie było by kolizji to i korki były by mniejsze.
Za to jeśli umiesz jeździć po rondach to przecinasz je jadąc na wprost lewym pasem nie stojąc w korku jak te wszystkie kutasy wykonujące ze strachu wszystkie manewry na rondzie z prawego pasa
-z jednej strony masz obowiązek skręcać w lewo z lewego pasa (lub zbliżając się do lewej krawędzi jezdni),
-z drugiej strony przecinasz inny pas ruchu.
W praktyce mandat dostaje osoba z wewnętrznego pasa.
Gdyby ludzie jeździli po rondach jak się powinno jeździć (prawy pas skręt w prawo i jazda na wprost, lewy pas jazda na wprost, skręt w lewo i zawracanie) to nie dość, że nie było by kolizji to i korki były by mniejsze.
Za to jeśli umiesz jeździć po rondach to przecinasz je jadąc na wprost lewym pasem nie stojąc w korku jak te wszystkie kutasy wykonujące ze strachu wszystkie manewry na rondzie z prawego pasa
" ała ku*wa.. "
raben444 napisał/a:
sytuacja od 2:10, czyja to wina?
Pierwszeństwo ZAWSZE ma pojazd poruszający się po pasie zewnętrznym. Do reszty specjalistów - na rondzie można skręcić tylko w prawo
Nie ma innej możliwości. Można natomiast zjechać pierwszym albo którymś kolejnym zjazdem.
Od kiedy ci tępi ludzie się nauczą, że na dwupasmowym rondzie, gdy skręcamy w lewą lub zawracamy jedziemy wewnętrznym pasem, gdy opuszczamy dopiero na zewnętrzny zjeżdżamy. Zewnętrzny służy do skrętu w prawo lub do jazdy prosto. Po co się uczyć skoro mamy prawo jazdy od 1980r. I nam się wszystko należy. Fuck Logic.
cookibmx napisał/a:
Od kiedy ci tępi ludzie się nauczą, że na dwupasmowym rondzie, gdy skręcamy w lewą lub zawracamy jedziemy wewnętrznym pasem, gdy opuszczamy dopiero na zewnętrzny zjeżdżamy. Zewnętrzny służy do skrętu w prawo lub do jazdy prosto. Po co się uczyć skoro mamy prawo jazdy od 1980r. I nam się wszystko należy. Fuck Logic.
Ale prawo pozwala i chuj to debila obchodzi, nie przetłumaczysz takim.
mathiaz napisał/a:
W Programie "STOP!Drogówka" była identyczna sytuacja i Pan z drogówki stwierdził że ten kierowca to sobie może prawym pasem cały dzień po rondzie jeździć i trzeba mu ustąpić pierwszeństwa.
niedouczony glina był
Kodeks Drogowy
Oddział 4
Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
Art. 22.
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
do prawej krawędzi jezdni - jeżeli zamierza skręcić w prawo;
do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi - jeżeli zamierza skręcić w lewo.
Oddział 4
Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu
Art. 22.
4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
Konstrukcja ronda, tj. "skrzyżowania o ruchu okrężnym" o co najmniej dwóch pasach ruchu, wskazuje, że kierujący jadący dookoła wyspy, np. w lewo, powinni zajmować pas wewnętrzny. Pas zewnętrzny powinien służyć dla pojazdów zjeżdżających z ronda. Już przed wjazdem na skrzyżowanie o kilku pasach ruchu kierujący powinien zająć odpowiednie miejsce na jezdni i w zależności od tego zajmować odpowiedni pas na obwiedni ronda - wedle zasady - im później opuszcza rondo, tym bliższy wyspy pas ronda. Niestety, faktycznie jest problem z częścią kierowców, którzy przezornie zajmują od razu prawy pas mimo kontynuowania jazdy przez kolejne zjazdy. W przypadku zjeżdżania z pasa wewnętrznego do wyjazdu z ronda, przepisy są jasne, należy ustąpić pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się już na pasie zewnętrznym. Stąd dla bezpieczeństwa należy taki manewr wykonać w odpowiedniej odległości przed zjazdem, a nie w ostatniej chwili, praktycznie na wysokości zjazdu. Nawet jeżeli miałoby to spowolnić ruch na zajmowanym pasie ruchu jest dużo bezpieczniejsze niż wykonywanie gwałtownych, czyli zaskakujących innych uczestników ruchu manewrów. Aby unikać sytuacji z "przezornymi" coraz częściej stosuje się na rondach kierunkowy strumień ruchu, gdzie jadący pasem zewnętrznym przy kontynuowaniu jazdy wokół wyspy jest zmuszony ustąpić pierwszeństwa pojazdom poruszającym się pasem wewnętrznym. Sytuacja taka wynika z oznakowania poziomego na jezdni, a więc zgodnie z zasadą hierarchiczności, przepisy są w dalszej kolejności.
nie mogę linków wstawiać tekst z atucentrum wygooglajcie sobie
Deeway napisał/a:
Temu motocykliście na początku chyba głowa odpadła, bo słychać jak się nic w środku odbija :v
A ten traktor nieźle driftem poleciał
Ale czemu tylko dwa? Opisz wszystkie sytuacje, w końcu nie wszyscy potrafią włączyć filmik
Najwiecej wypadków jest w momecie gdy leci Iggy Azalea & Rita Ora - Black Widow... Nie można tego słuchać
Jeszcze wrócę do pierdolenia o rondzie. A chuj obchodzi tego na wewnętrznym (winnego kolizji) gdzie ten po jego prawej chce jechać? Niech ten na wewnętrznym patrzy na siebie i na swoje obowiązki przy zmianie pasa ruchu.
Czyli jak ten po zewnętrznej by wjechał wjazd później to już nie można się w niego wjebać, a gdy wjazd wcześniejszy to już tak? Zmieniasz pas ruchu - to patrz czy komuś nie wjeżdżasz pod koła. Prosta kodeksowa zasada. Nie dla wszystkich.
Czyli jak ten po zewnętrznej by wjechał wjazd później to już nie można się w niego wjebać, a gdy wjazd wcześniejszy to już tak? Zmieniasz pas ruchu - to patrz czy komuś nie wjeżdżasz pod koła. Prosta kodeksowa zasada. Nie dla wszystkich.