Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
gdzie to miało miejsce ?
We Władysławowie
google.de/maps/@54.7950522,18.4011263,3a,75y,56.96h,82.48t/data=!3m9!1...
A jak dla mnie to powinni to puszczać gówniarzom w szkołach średnich, oraz wszystkim ubiegającym się o jakieś uprawnienia do obsługi pojazdów, maszyn itd...
Jak zaczynałem robić licencję na maszynistę parę lat temu, to już pierwszego dnia były omawiane wypadki, które były w Polsce. Od Otłoczyna w 1980, przez Ursus, Żurawicę po Szczekociny i między innymi były takie zdjęcia, jakich tutaj na sadolu nie było. W sensie że pomielone, pocięte, zgniecione zwłoki ze zgniecionych jak puszki po piwie wagonów, itp. Pierwszego dnia z grubej rury, aby wiedzieć z czym niektórzy mogą się spotkać...
Według mnie maszyniści nie mają tak przesrane jak kierownicy pociągu. Po takim golu nie muszę nawet wychodzić z kabiny, a kierownik pociągu wręcz MA OBOWIĄZEK dokonać oględzin, wezwać służby, ewentualnie udzielić pomocy (no kurwa rzeczywiście XD). Mało tego do czasu przyjazdu służb musi pilnować denata, by na przykład nie został rozszarpany przez dziką zwierzynę leśną, w międzyczasie obserwując jak w agonii ciało puchnie od obrażeń i krwotoków i wydaje z siebie charczące ostatnie oddechy
Praca idealna dla Sadoli
Jak robiłem prawko to gościu na wykłady przyniósł na dyskietce foty z wypadków. Dzieci zabite na przejściu, mielonka z kobity pod pociągiem, konserwa z rodziny w jakimś cinquecento, chłopak wbity na motorze w autobus i tym podobne. Generalnie ostry hard i to wszystko z krajowego podwórka
Coś z polskiego torowiska. Akcja ratunkowa.
zawsze mnie ciakawiło jakim kurwa cudem można sie dać przejechać przez pociąg?! jak nie był głuchy i ślepy, ani to nie celowe to BRAWO. selekcja naturalna na 6.
A za chwilę udostępniający film będzie mieć na karku prokuratora pomimo, że nawet twarzy nie widać.
Tak jak już szukają osoby, która udostępniła film jak auto wjechało w babę na chodniku, której pękła czaszka jak spadła...
Taki chory kraj. Ustawodawca nie chce, żebyśmy widzieli skutki wypadków...
A jak dla mnie to powinni to puszczać gówniarzom w szkołach średnich, oraz wszystkim ubiegającym się o jakieś uprawnienia do obsługi pojazdów, maszyn itd...
Chujam mu zrobia. Pogroza palcem i to wszystko co mogą.
Tu nie chodzi o to aby nie widzieć skutków wypadków, tylko denat nie znalazł się zaraz na pierwszych stronach gazet i portali informacyjnych. Kwestia szacunku do zmarłych, nawet jeżeli za życia na ten szacunek nie zasłużyli...
Gdyby chodziło o szacunek do zmarłych, to po zakończeniu śledztwa też nie powinieneś móc tego udostępniać. Natomiast zaraz po jego zakończeniu mają w to wyjebane. Czyli nie wymyślaj sobie powodów, które dyktuje twoja moralność, tylko podaj prawdziwe.
Nie ma też żadnych powodów, aby robić tajemnicę z czyjejś śmierci. Dowód w sprawie, to może być wtedy, kiedy film dokumentuje zdarzenie i/lub jego okoliczności. Tutaj gość filmuje zwłoki i to po przyjeździe służb. To one mają sporządzić materiał dowodowy, a nie łapać po krzakach ludzi ze smartfonami!
To jest po prostu debilny przepis, który funkcjonuje w dyktaturach, aby w razie czego móc zamaskować jakąś istotną śmierć. Np oficjeli państwowych. Normalnym ludziom to jest do niczego nie potrzebne. Nic nie zmieni to, czy zdjęcie denata obiegnie neta, czy nie. Ani go nie przywróci do żywych, ani rodziny nie pocieszy, ani nowego światła na sprawę nie rzuci. Mało tego. Film, który nazywa się tu dowodem, ma wtedy nikłe szanse na zaginięcie, jakby był służbom jednak do czegoś potrzebny.
Jeśli mogę nagrać człowieka w przestrzeni publicznej tak, aby nie było widać jego twarzy, to mogę to udostępniać bez pytania. Jaka niby to więc jest różnica, czy ta osoba żyje czy nie?
A za chwilę udostępniający film będzie mieć na karku prokuratora pomimo, że nawet twarzy nie widać.
Tak jak już szukają osoby, która udostępniła film jak auto wjechało w babę na chodniku, której pękła czaszka jak spadła...
Taki chory kraj. Ustawodawca nie chce, żebyśmy widzieli skutki wypadków...
A jak dla mnie to powinni to puszczać gówniarzom w szkołach średnich, oraz wszystkim ubiegającym się o jakieś uprawnienia do obsługi pojazdów, maszyn itd...
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Spojrzenie na świat i sytuacje potencjalnie niebezpieczne jest zupełnie inne jeśli regularnie ogląda się sadistica.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów