O chuj chodzi?
1. Prędkość auta które zawadziło lusterkiem kobietę była stosunkowo niska. Co jest ważne z 2 powodów. Raz, że kierowca nie przekroczył prędkości dozwolonej (tak sąd ze, nie chce mi się tego analizować) a 2 powód zaraz podam.
2. Kierowca wyprzedzał na pasach to fakt, ulica na której doszło do zdarzenia jest 3 pasmowa, i chyba ciężko było dojrzeć kobiete.
3. Ciężko ocenić po fragmencie, tak krótkim i zwłaszcza gdy radio zagłusza odgłosy z kabiny ale: Kierowca przepuszczający zmienił pas na skrajnie prawy (wydaje się, że słychać kierunkowskaz sygnalizujący zamiar skręcenia w prawo, czemu wcześniej nie zajął skrajnego pasa? Zrobił to 40-60 metrów przed zjazdem, zasłaniając tym samym kierowcom jadącym za nim widoczność nie tylko samych pasów ale i dojazdu. Jeśli pani nie ominęłoby czerwone Mitsu to wjebało by się w nią na czołówkę auto ciemne z lewego, środkowego pasa.
4. W Polsce bardzo rzadko kierowcy patrzą "we wsteczne" lusterko, co widzę często gdy uprzejmy pan przepuszcza mnie mimo, że za nim nikt nie jedzie, dziękuje za uprzejmość ale jednak trochę logiki.
Uprzejmy kierowca nie zachował się logicznie ponieważ:
a) Jechały za nim auta, więc swoim przepuszczeniem kobiety zatamował ruch na 4 pasach, 1 do jazdy w lewo, 2 do jazdy prosto i jeden do jazdy prawo/prosto.
b) W odległości 135.895 m od miejsca wypadku (za uprzejmym kierowcą) były światła, w przypadku załączenia czerwonego pani spokojnie przeszłaby na 2 stronę z grupą innych osób.
5. Dochodząc do meritum wywodu, nie uważam, że kierowca przepuszczający popełnił błąd, nie zrobił tego, jednak zachował się nielogicznie i trochę bezmyślne.. Wykazał się uprzejmością ale i bezmyślnością trochę. Warto też wspomnieć, że trochę zmylił kierowców bo inni mogli być przekonani, że facet zwalnia przed skrętem w prawo.
6. Uważam, że 50% winny ponosi kobieta, czemu?
a) Nie zachowała ostrożności, wpakowała się na pasy niczym kwoka. Ulica 4 PASMOWA a ona popatrzyła w lewo tylko 1 raz - komiczna sytuacja.
b) Ubrana na ciemno, buty szare, zlewające się z pasami.
c) Przekonanie o byciu świętą krową na pasach, pasy to miejsce wyznaczone
Polskie prawo jasno określa zachowanie kierowców jak i pieszych przy przejściu oznaczonym znakiem D6. Jednak jest 1 ważna rzecz, kierowca musi zobaczyć pieszego. Jestem w 100% przekonany, że jeśli kobieta zatrzymała by się w miejscu łączenia pasa skrajnie prawego z pasem środkowym to kierowca Mitsubishi zatrzymałby się, bo kurwa wychodząc w stylu rambo zza jakiego jakiegoś samochodu zaskakujesz kierowce.
Nie ulega wątpliwości, że jestem zdania iż kierowcy z pasów od strony lewej nie dopełnili obowiązku o zachowaniu szczególnej ostrożności, ba nawet złamali przepisy ponieważ przed pasami wyprzedzać nie wolno.
Końcówka filmu utwierdza mnie przy tym, że jednak niektórzy ludzie nie powinni być dopuszczeni do ruchu nawet jako piesi (odnośnie potrąconej pani.). Zachowanie kierowcy puszczającego - w mojej opinii bez sensu ponieważ za nim jechał autobus, maszyna z pełnym ładunkiem ważąca parę ton, raz że jego zatrzymanie jest utrudnione i droga hamowania dłuższa a dwa, że utrudnia pracę kierowcy (dojazd na czas itp).
Mamy za to prawidłowe zachowanie pieszych, ba, starszy pan wykazał się wyjątkowym (niestety rzadko spotykanym) pomyślunkiem i nie wszedł na pasy bo widział autobus. To zachowanie pieszych pokazało absurdalną i zbyt nadgorliwą uprzejmość.
Z tych filmów wysuwają się 2 apele.
1. Kierowco patrz w lusterka boczne i wsteczne, i pamiętaj, że uprzejmość na drodze nie zwalania od odpowiedzialności.
2. Osobo przechodząca po pasach, ZACHOWAJ KURWA ostrożność, zwłaszcza na wielo-pasmówce. Nie chodzi o to kto ma racje... A po prostu o twoje zdrowie i życie.
Dodam tylko, że na egzaminach za takie puszczanie dają błąd zdającemu. Oczywiście nie zatrzymanie się Mitsubishi jest karygodne, możliwe, że nawet nie wiedział o zahaczeniu kobiety co nie zmienia faktu, że postąpił podwójnie głupio.
PS
grupaimage.com.pl/?s=prd&i=informacja&id=23455