Gadka szmatka, część - część i cyk!
Gadka szmatka, część - część i cyk!
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Support this website with a small donation
We hope you enjoy our movies. Please consider a small donation to help us to cover the costs of our servers because currently we don't have enough ads to do it.
Currently we accept donations with Polish Zloty (PLN, zł). 1 PLN = 0.23 EUR (this may vary)
Available payment methods: Credit card, debit card, Google Pay
Thank you for your support!
Donate already done / not interested
1) Kierowca miał zielone (kolizyjne), ale bez wyobraźni i dostatecznej widoczności złamał przepisy (pewnie baba, albo jakiś niedorozwój - sądząc po dalszym zachowaniu po wypadku)
2) Pieszy w sumie przytomnie spojrzał na światło i rozejrzał się, czy nic nie jedzie. W ostatniej chwili zauważył samochód i chciał umknąć. Jego postrzeganie było utrudnione, bo przechodził z kapturem na głowie i od razu sobie przypominam, że uja widać na boki, dosłownie jak koń z klapkami. On nie widział tego auta, dopiero jak mu WJECHAŁO W POLE WIDZENIA (pamiętajcie o kapturze) instynktownie zrobił to, co zrobił. Nie miał szans na właściwą ocenę sytuacji.
Fakt, że kierowca wjechał na czerwonym, a pieszy miał zielone, ale ten debil, sam mu wskoczył pod samochód, gdyby nie przyspieszył to nie zdążyłby się wjebać pod samochód.
Na chuju wjechał a nie czerwonym. Wjechał na zielonym, tylko musiał przepuścić tych z przeciwka.
Kuźwa, aż musiałem się zalogować. Pieszy przechodzi na ZIELONYM i w każdym przypadku miał PIERWSZEŃSTWO. Do wypadku doszło tylko z winy samochodu, który nie ustąpił pierwszeństwa i tu nie ma dyskusji, jednak analiza przyczyn, jest tu dość niefortunna:
1) Kierowca miał zielone (kolizyjne), ale bez wyobraźni i dostatecznej widoczności złamał przepisy (pewnie baba, albo jakiś niedorozwój - sądząc po dalszym zachowaniu po wypadku)
2) Pieszy w sumie przytomnie spojrzał na światło i rozejrzał się, czy nic nie jedzie. W ostatniej chwili zauważył samochód i chciał umknąć. Jego postrzeganie było utrudnione, bo przechodził z kapturem na głowie i od razu sobie przypominam, że uja widać na boki, dosłownie jak koń z klapkami. On nie widział tego auta, dopiero jak mu WJECHAŁO W POLE WIDZENIA (pamiętajcie o kapturze) instynktownie zrobił to, co zrobił. Nie miał szans na właściwą ocenę sytuacji.
Następny z bezwzględnym pierwszeństwem. To se kurwa wbiegaj jak popadnie w kapturze na zielonym, może kiedyś trafisz.
Następny z bezwzględnym pierwszeństwem. To se kurwa wbiegaj jak popadnie w kapturze na zielonym, może kiedyś trafisz.
Człowieku, ja tylko przeanalizowałem, jak doszło do tego wypadku, a nie popierałem żadnych takich zachowań na drodze.
Kiepsko wyszła ta analiza skoro uważasz, że kierowca na czerwonym wjechał.
No chyba nie czytałeś, pisałem wyraźnie, kierowca też miał ZIELONE światło tzw. kolizyjne
Pewnie żeby spierdalać przed ślepotą w chevrolecie.
To mógł spierdalać a nie wskakiwać pod koła. Albo chociaż kurwa stanąć. Jeden ciul godny drugiego. Jak jebana kurwa. Ko ko i przed siebie.
Święte krowy zaczynają wyłudzać odszkodowanie na pasach w Polsce.
Staremu cymbałowi z Chevroletta dojebać z 15tys zł kary i zabrać prawko dożywotnio i samochód, a cymbałowi, który przechodził przez przejście chuj w dupe, a nie odszkodowanie. Niech się nauczą melepety chodzić po ulicy...
To że piasek ma wyższy iloraz inteligencji od ciebie wiemy od dawna, ale ze jesteś ślepa dowiedzieliśmy się po tym komentarzu.
Święte krowy zaczynają wyłudzać odszkodowanie na pasach w Polsce.
Staremu cymbałowi z Chevroletta dojebać z 15tys zł kary i zabrać prawko dożywotnio i samochód, a cymbałowi, który przechodził przez przejście chuj w dupe, a nie odszkodowanie. Niech się nauczą melepety chodzić po ulicy...
Ty tak serio co ? Nosz kurwa pisaek ma wyższy iloraz inteligencji .
No dobra matka, spierdalam, bo w telewizji mówili, że pieszy jest królem na drogach, muszę jeszcze wbiec pod auto, nara.
Rozumiem na skrzyżowaniach w samochodzie mając zielone zawsze ale to zawsze zwalniasz przed wjazdem na skrzyżowanie??
Święte krowy zaczynają wyłudzać odszkodowanie na pasach w Polsce.
Staremu cymbałowi z Chevroletta dojebać z 15tys zł kary i zabrać prawko dożywotnio i samochód, a cymbałowi, który przechodził przez przejście chuj w dupe, a nie odszkodowanie. Niech się nauczą melepety chodzić po ulicy...
Idź się puknąć w głowę, ale tak naprawdę mocno. Facet prawidłowo wchodzi na jezdnię, rozglądawszy się uprzednio. Uniknąłby rozjechania przez Chevroleta gdyby przechodząc rozglądał się jeszcze po pasach. Nie rozglądał się, ale w tym przypadku go rozgrzeszę dlatego bo ma na głowie kaptur, który jest uzasadniony warunkami pogodowymi. Nad winą kierowcy Chevroleta nawet nie ma co dyskutować, a jeśli masz inne zdanie oraz prawo jazdy to je potnij dla własnego i innych bezpieczeństwa. A jeśli nie masz prawa jazdy to na ulicę wychodź w towarzystwie innej osoby bardziej rozsądnej niż Ty
Czytam te wasze komentarze i nie wierzę. Kierowca miał bardzo ograniczoną możliwość zauważenia pieszego. Deszcz- ograniczona widoczność, lewoskręt- lewy słupek wraz z rozpoczęciem manewrem skrętu w lewo idealnie zasłonił pieszego, kierowca ruszył przyśpieszył pieszy również i efekt mamy na nagraniu. Oczywiście kierowca powinien uważać bardziej ale w tym przypadku gdy by pieszy kurwa nie biegał po pasach do zdarzenia by nie doszło. Ja jako pieszy bym czekał, aż mnie zauważy w takich okolicznościach a nie jak cielak leciał bo MAM ZIELONE!!
Robię setki tysięcy kilometrów zarówno 40 tonowym kolosem jak i prywatną osobówką. Jeździłem po najprzeróżniejszych miastach dosłownie w każdych możliwych warunkach pogodowych. Nigdy nawet nie byłem bliski tego by kogoś potrącić. A ciężarówką jeździ się nie tylko po autostradach, ale także po zatłoczonych miastach jak Berlin, Paryż, Warszawa czy Oslo. Jak załadunek masz niedaleko centrum stolicy jakiegoś państwa to ciężarówką trzeba także i po takich skrzyżowaniach zapierdalać. Jak jest taka pogoda to trzeba być kilkukrotnie bardziej skupionym na jeździe niż normalnie. A jak jedziesz samochodem i myślisz o kutasie swojego kolegi tak jak robił to kierowca Chevroleta to później dochodzi do kolizji na skrzyżowaniach albo rozjeżdżasz ludzi.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów