Nie pisałem typowo o sportach ekstremalnych, tylko ogólnie o sportach. Kolo napisał, że zamiast robić coś z życiem to siedzi przed kompem, więc napisałem że żeby zrobić coś z życiem, a jednocześnie łyknąć trochę sportu nie zawsze trzeba mieć portfel wypchany kapuchą
Co do skakania czy nurkowania zgadzam sie, trzeba mieć trochę kasy. Jednak aby uprawiać inny sport, podnoszący adrenalinę, tak jak pisałem wyżej, już nie. Przykładem może być np. boks, za którego już nie trzeba płacić kilku tysięcy, tytko kilkadziesiąt złotych miesięcznie, a w niektórych miastach nawet za darmo. Wiadomo, że to nie to samo i skok z wysokości 3000 m będzie o wiele bardziej pasjonujący, ale zawsze to lepsze niż gnić przed kompem/telewizorem