Eldo jedzący koniczynę zainspirował mnie do refleksji,a więc przypominając sobie dzieciństwo przypomnieli mi się handlarze kaset na rynku i muzyka która zawsze tam grała.
Teraz oczywiście musieliby zapłacić podatek radiofonii i telewizji czy jak to kurewstwo się zwie bo by ich straż miejska pogoniła a skarbówka złapała i wyruchała w dupę.
Teraz oczywiście musieliby zapłacić podatek radiofonii i telewizji czy jak to kurewstwo się zwie bo by ich straż miejska pogoniła a skarbówka złapała i wyruchała w dupę.