Heh, trochę tego nie ogarniam
Wirtualny alkomat twierdzi, że 0,5 promila alkoholu:
Wyobraź sobie, że pijesz 2 piwka - te duże 0,66 i po 4 godzinach od rozpoczęcia prawdopodobnie nic już nie czujesz albo nawet nie pamiętasz, że coś piłeś.
Spójrzmy też na dopuszczalną ilość alkoholu w innych krajach:
W Wielkiej Brytanii możemy jeździć mając 0,8 promila - najwięcej.
Później mamy limit 0,5 promila w krajach: Portugalia, Hiszpania, Francja, Irlandia, Belgia, Niemcy, Dania, Włochy, Grecja, Szwajcaria, Austria, Finlandia, Słowenia.
Niższy limit 0,2 promila obowiązuje w: Polsce, Szwecji i Norwegii
BTW Jako ciekawostka w Rosji nie możesz mieć alkoholu we krwi!
BTW Ciekawe jakie filmiki byśmy oglądali gdyby można było tam prowadzić po alkoholu
Ciekawym rozwiązaniem zaskakuje Holandia. Tutaj jeżeli kierowca ma prawo jazdy poniżej 5 lat, wówczas obowiązujący go limit trzeźwości wynosi 0,2 promila. Jeśli natomiast ma on dłuższy staż za kółkiem, wówczas nie może mieć więcej niż 0,5 promila we krwi.
W takim razie jak można w takim stanie rozwalić 8 samochodów?
Wydaje mi się, że podawanie poziomu alkoholu we krwi albo nie zawsze może służyć jako poziom porównawczy albo to wcale nie alkohol był przyczyną w/w sytuacji.
Ale skoro media zaczęły już temat pijanych kierowców to teraz wszędzie mnóstwo doniesień bo ludzie chcą tego słuchać, komentować i jest to temat na czasie. Wszyscy się zastanawiają co trzeba zmienić, żeby uniknąć takich sytuacji a w rzeczywistości jest to nagłaśniany, sztucznie pompowany temat.
Kolejną sprawą jest to kara. Nie rozumiem czemu taka osoba miałaby iść do więzienia i żyć tam sobie za nasze pieniądze? Myślicie, że jest na tyle niebezpieczna, że trzeba ją odizolować za nasze pieniądze od społeczeństwa? Nie lepszym pomysłem byłyby wysokie kary pieniężne, najlepiej odpracowywane w jakiś obozach pracy?