Przeraża mnie za zażartość w obronie wiary. Jak można mieć więcej niż 20~ lat i wierzyć w te przekomiczne bajki. Ja rozumiem, że biblia jest idealna do wychowywania np. dzieci, bo pokazuje pewną moralność, etykę na podstawie przypowieści. Automatycznie działa jak straszak, bo jak powiesz małemu dziecku "jak zrobisz dobry uczynek to pójdziesz do nieba, a jak uderzysz kolegę to do piekła" to się posłucha, ale dorośli? Czym się różni wg Was wiara w Boga od wiary dzieci w świętego Mikołaja?
Bogiem można sobie tłumaczyć absolutnie wszystko, bo samo założenie istnienia takiego wszechmocnego bytu, który odpowiada za to co nas otacza jest już dość irracjonalne. Jeszcze 100 lat temu na wsiach palono w oknach podczas burzy święcone gromnice. Jak to się stało, że teraz tego nikt nie robi? Aaaa no tak... mamy piorunochrony, lepiej wiemy czym jest prąd. Inżynieria genetyczna? Jedna z rzeczy, która podważa istnienie Boga i na temat której żaden prościutki ksiądz po seminarium (nie oszukujmy się, idą tam głównie fanatycy / chłopcy wysyłani na siłę przez matki dewotki / ludzie, którzy się nigdzie nie dostali na studia i nie mają pomysłu na siebie) nie jest w stanie się sensownie wypowiedzieć. Bo jak wytłumaczyć, czym jest zmodyfikowany genetycznie (odporny na jakieś choroby) płód. Dziełem bożym, czy ludzkim? Czy to ma duszę? A co z klonem - posiada duszę pierwowzoru, czy nie ma żadnej. Skoro nie ma żadnej, to czy jest wg kościoła człowiekiem? Jak to się stało, że (powtórzę się, ale ) WSZECHMOCNY i wszechwiedzący Bóg wysłał do informowania o swoim istnieniu tylko jedną osobę - swojego syna i to nie do jakiejś wioski w afryce, tylko stosunkowo rozwiniętego rejonu na świecie jak na tamte czasy? Cóż teraz mają począć biedne ludy, które głęboko wierzą w swoje plemienne bóstwa? Są skazane na potępienie?
Nie ma sensu się kłócić o wiarę, z reguły im mniej inteligentna osoba, tym głębiej wierzy, także nie warto nikomu chyba tłumaczyć, że jest głupi skoro szuka wytłumaczenia bardziej skomplikowanych zjawisk w siłach paranormalnych, a nie nauce. Tyle w temacie i darujcie sobie te "kato-hejty". Jak ktoś jest tępy, to niech wiesza krzyże i chodzi na klęczkach dookoła pozłacanego pucharu.