8 października 2017r w jednej z wiosek w rejonie Baszkirii doszło do pożaru stadniny koni.
Na miejsce wezwano straż pożarną oraz policję. OD samego początku wszystko wskazywało iż pożar nie był przypadkiem. Cała stadnina objęta była monitoringiem którego przeglądaniem zajęła się policja.
Wzrok funkcjonariuszy przyciągnął pewien osobnik który wtargnął na teren stadniny i zainteresował się jedną z klacz.
Mężczyzna "zgwałcił" klacz a po całym zajściu zauważył kamery monitoringu i postanowił zatrzeć ślady swojego zboczenia. Podpalił siano magazynowane w jednym z budynków gospodarczych licząc iż ognień strawi całą stadninę.
Mężczyzna został zidentyfikowany i aresztowany. Podczas przesłuchań przyznał się do winy.
Na miejsce wezwano straż pożarną oraz policję. OD samego początku wszystko wskazywało iż pożar nie był przypadkiem. Cała stadnina objęta była monitoringiem którego przeglądaniem zajęła się policja.
Wzrok funkcjonariuszy przyciągnął pewien osobnik który wtargnął na teren stadniny i zainteresował się jedną z klacz.
Mężczyzna "zgwałcił" klacz a po całym zajściu zauważył kamery monitoringu i postanowił zatrzeć ślady swojego zboczenia. Podpalił siano magazynowane w jednym z budynków gospodarczych licząc iż ognień strawi całą stadninę.
Mężczyzna został zidentyfikowany i aresztowany. Podczas przesłuchań przyznał się do winy.
______________