📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 0:38
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 13:32
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 16:24
Kriuk napisał/a:
Nie ma pewności, że chłop dymający tę panią w oknie to nie korposzczur. Pracować każdy musi, jeden z łopatą, drugi za kierownicą, trzeci w korporacji, czwarty na roli. Nie ma co się naśmiewać z tej czy innej pracy.
Bitch please! Już kurwa wolałbym w oczyszczalni scieków parcować, albo jako śmieciarz niż korposzczur.
SteinarBjorgvinsson napisał/a:
Bitch please! Już k***a wolałbym w oczyszczalni scieków parcować, albo jako śmieciarz niż korposzczur.
chuj tam co Ty byś wolał.
Są tacy co zamiast pierdolić "co by było gdyby" albo "co by nie chcieli mieć" po prostu idą do roboty, a nie pierdolą o tym kim by chcieli być. Dwie ręce i chęć, niektórzy w dużych miastach tak zaczynają, a spierdolić w każdej chwili można gdzie indziej.
Znawca_Cipek napisał/a:
No, pośmiali się, pochichrali, pozazdrościli, to teraz do roboty, korposzczurki, zapierdalać na swojego szefa!
Po nicku widzę że praca w warzywniaku jednak frustruje nie?
Nie każdy się nadaje do pracy w korpo, rowy też ktoś musi kopać.
Jestem programistą, pracy w korpo nie zamieniłbym na żadną inną. Wiadomo, że czasami myślę sobie jak fajnie by było porobić na świeżym powietrzu czasami, ale z drugiej strony mam działkę, i tam sobie pracuję, a jak patrzę czasami na poziom roboli za oknem to jednak wolę naszą kulturę pracy.