Jak skręcasz w prawo to patrzysz czy z prawej nic nie jedzie? Jakoś wątpię.
Wyobraź sobie sytuację... Wyprzedzałam kiedyś laskę w Punciaku (jechała 30km/h) w dozwolonym miejscu - przerywana linia itd. I wyjechał mi dziadek z prywatnej posesji. Czyli włączał się do ruchu. Do kolizji nie doszło, bo zdążyłam zjechać za Punto. Ale np. gdyby dziecko przebiegało właśnie w tej chwili przez jezdnię, gdy dziadek opuszczał swój podjazd? Byłby niewinny spowodowania kalectwa u dzieciaka, bo nie ma obowiązku spojrzenia w prawo? Masz OBOWIĄZEK ZACHOWANIA WSZELKIEJ OSTROŻNOŚCI włączając się do ruchu! Stary, spakuj lepiej tornister do szkoły.
hahaha chłopak najpierw zdaj prawko a potem się wypowiadaj:D gość miał wolne z lewej więc wyjeżdżał, debil który w niego wjechał pewnie też myślał że ma w takiej sytuacji pierwszeństwo bo nie jest na podporządkowanej=] niewiem gdzie tutaj niektórzy dopatrują się winy kierowcy opla, podajcie mi ten paragraf albo zamilczcie i wypierdalać spowrotem do WORDu
Cofnij sobie film 50 razy, zobacz że czerwony opel wyjeżdżał z drogi leśnej, to nie było żadne skrzyżowanie. Na filmie nie widać żadnego znaku wskazującego że w tym miejscu jest skrzyżowanie. Co do zdania "prawka", przez ostatnie kilka lat zrobiłem prawie 300 tysięcy km po kraju.
Ja Ci podstawy prawnej nie będę podawał bo powinieneś wiedzieć jako "doświadczony kierowca wysyłający innych do WORD'U" że przyłączając się do ruchu z jakiejkolwiek drogi masz obowiązek zachować SZCZEGÓLNĄ ostrożność, wyraz "SZCZEGÓLNY" oznacza że twoim zasranym obowiązkiem jest spojrzenie nawet w pierdolone niebo aby upewnić się że nic nie nadlatuje
Trochę bym poszperał ale mi sie nie chce by znaleźć ale jak każdy kierowca i nie tylko kierowca wiem że na pasach skrzyżowaniu i drogach dojazdowych NIE WYPRZEDZAMY.
Ostrożność powinien zachować każdy kierowca ale kierowca czerwonego samochodu skręcając w swoje prawo powinien zerknąć w lewo bo z prawej strony NIE POWINNO BYĆ NIKOGO!!!
Wina barana z disco teśno polo w aucie!!!
wina leży po stronie wyprzedzającego a nie czerwonego opla (nie wyprzedza się przed skrzyżowaniem)
No tak, bo w końcu kierowca przestrzegał ograniczenia prędkości na tamtym odcinku...
W Anal Wjeżdżam, nie zgodzę się z Tobą bo w przepisach drogowych jest napisane wyraźnie, że na skrzyżowaniu jest zakaz wyprzedzania, a co do polniej drogi to nie ma znaczenia bo przed skrzyżowaniem był znak uwaga Piesi więc to i to się zalicza do tego, że wina ponosi kierujący pojazdem z muzyką
wcale nie jest to wina czerwonego tylko kierowcy który wyprzedzał bo nie można wyprzedzać na skrzyżowaniu !!!
Bardzo cieszy mnie że posiadacie prawa jazdy, zapraszam do Warszawy, może wpadniemy na siebie i zarobie parę złotych.
Facet zaczął wyprzedzać w dozwolonym miejscu, nie mógł zakończyć manewru bo NIKT GO NIE WPUSZCZAŁ (tak bym się tłumaczył i jestem pewien że wygrałbym sprawę w sądzie). A tak poza tym to nie jest żadne skrzyżowanie, nie ma żadnego znaku na filmie z informacją o skrzyżowaniu, to zwykła leśna droga (co zresztą widać).
A co do ograniczenia prędkości to gratuluje, jeżeli wyprzedzacie trzymając się ograniczenia to mam pytanie, jak wam się to kurwa udaje?
______________
MEGA BEKA GRANANie ma żadnej linii ciągłej na tej drodze, nie ma żadnego znaku informującego o skrzyżowaniu, bądź zakazie wyprzedzania (znak A12a - obustronne zwężenie jezdni nie zabrania wyprzedzania, podobnie jak B-33 -ograniczenie prędkości). Każdy bystry zauważy, że do zdarzenia nie doszło na skrzyżowaniu, to jest wyjazd z posesji. Reasumując, winny kolizji jest kierowca włączający się do ruchu, natomiast bohater o ile otrzymałby mandat, to tylko za wyprzedzanie bezpośrednio przed przejściem dla pieszych.
Ale - nie wiemy jednej rzeczy - czy akcja filmiku dzieje się na terenie zabudowanym, czy poza nim? (taa - co z tego że las - znam kilka takich miejscowości, w różnych częściach Polski, w których w terenie zabudowanym widać kilka domów i tylko drzewa...)
W każdym razie, do czego piję - jeżeli to było poza terenem zabudowanym to spoko - winny jest wyjeżdżający Opel. Ale jeżeli w zabudowanym... No cóż - w terenie zabudowanym przy każdym wyjeździe z posesji jest zakaz wyprzedzania, więc wina spada wyłącznie na kierowcę dyskoteki.
Inna rzecz, że MIAŁ sporo miejsca żeby się "schować" - gdyby chciał to bez problemu wróciłby na prawy pas... Jawną głupotą było wyprzedzanie na upartego tak długiego sznura samochodów.
______________
Anty-Tusk, Anty-Kaczyński, Anty-PalikotInnych do tej listy nie chce mi się już nawet dopisywać...
Bo "Na co to komu, co niepotrzebne nikomu"
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów