Jak słyszę takie stwierdzenie: "Twój syn może też urodzić się pedałem" to mnie krew zalewa. Kur..a kiedy ludzie zrozumieją, że nikt nie rodzi się pedałem tylko się nim staje z własnego pop🤬lo..nego wyboru, nie wiem może znudziły się jemu p🤬ki i chce spróbować coś innego, może jak przypadkiem któregoś dnia grzebał za głęboko w tyłku to stwierdził, że mu się to podoba, nie wiem mój mózg tego nie ogarnia. W normalnej rodzinie, z normalnym wychowaniem jest wręcz niemożliwe mieć syna pedała. Ja mogę tolerować takie spoty jeśli oficjalnie pedalstwo zostanie uznane za chorobę, tak jak schizofrenia czy tego typu podobne zaburzenia umysłowe, bo przecież kur..a mać, to jest choroba psychiczna, nikt zdrowy na umyśle nie miałby z tego przyjemności. Pedalstwo powinno być uznane jako choroba, a takich ludzi uzależnionych jak ćpunów, wtedy każdy normalny człowiek chociaż w małym stopniu starałby się zrozumieć takich ludzi, że są chorzy a ich narkotykiem jest fiutek w tyłku lub ustach