Pewnie jakiś sadolowy "Jestę eskpertę" się wypowie czy to szczury czy myszy ale bez względu na typ gryzonia to pułapka fajna aby dzieci w afryce głodne nie chodziły
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 6:31
A później wszystkie do gara i potrawka gotowa. Vietnam restaurant zaprasza.
Ja tam wolę by dzieci w Afryce się nie rodziły niż mają umierać z głodu przez własnych rodziców ktorzy są za glupi na to by zarobić na jedzenie.
Pradziadek opowiadał mi.Jak to na Podlasiu dawno temu napierdalali się z plagą szczurów,co nawiedzały ich na wiochach.Znajdowali gniazdo,wybierali samce,oślepiali i paśli w niewoli. A czym paśli.
Oślepione samce hodowali w odosobnieniu, karmiąc szczurzym mięsem,dopieralając specjalny dodatek przeznaczony dla opasów(na masę).Po 3-4 miesiącach taki szczurek mógł nabrać nawet do 3kg.Jak już najebał masy i przyszedł czas na wolność.Tydzień go głodzili.Na samej wodzie i tylko dla zapachu trochę mięska szczurzego.Tak dla utrwalenia.
Co się działo po wypuszczeniu to już dziadek nie mówił bo byłem według niego za mały.
Mama za to opowiadała że podczas zimy to dziennie wóz konny z całej wioski na pola wywoził sołtys.Żeby jakiejś zarazy nie było.
Oślepione samce hodowali w odosobnieniu, karmiąc szczurzym mięsem,dopieralając specjalny dodatek przeznaczony dla opasów(na masę).Po 3-4 miesiącach taki szczurek mógł nabrać nawet do 3kg.Jak już najebał masy i przyszedł czas na wolność.Tydzień go głodzili.Na samej wodzie i tylko dla zapachu trochę mięska szczurzego.Tak dla utrwalenia.
Co się działo po wypuszczeniu to już dziadek nie mówił bo byłem według niego za mały.
Mama za to opowiadała że podczas zimy to dziennie wóz konny z całej wioski na pola wywoził sołtys.Żeby jakiejś zarazy nie było.
Juz tlumacze :
To sa jakies jebane hodowlane szczury, takich filmikow na jewtubie - gdzie koles robi "pułapke" gdzie w pojemniku jest wycieta dziura a szczury/myszy setkami wpierdalaja sie do srodka. Zeby szczur wjebal sie do pułapki - najpierw musi ostroznie obadac teren. Czasem trzeba szczura przyzwyczajac do pułapki - napelniajac zarciem a po tygodniu dopiero uaktywnic pułapke.
Sa szczury, ktore potrafia uzywac patyczka by rozbroic pułapke.
Szczury potrafia spokojnie przegryzc sie przez plastik czy nawet drewniana deske.
Nie wierzcie we wszystko co widzicie w internetach Ponizej kilka milusinskich, ktore calkiem niedowno ukatrupilem
To sa jakies jebane hodowlane szczury, takich filmikow na jewtubie - gdzie koles robi "pułapke" gdzie w pojemniku jest wycieta dziura a szczury/myszy setkami wpierdalaja sie do srodka. Zeby szczur wjebal sie do pułapki - najpierw musi ostroznie obadac teren. Czasem trzeba szczura przyzwyczajac do pułapki - napelniajac zarciem a po tygodniu dopiero uaktywnic pułapke.
Sa szczury, ktore potrafia uzywac patyczka by rozbroic pułapke.
Szczury potrafia spokojnie przegryzc sie przez plastik czy nawet drewniana deske.
Nie wierzcie we wszystko co widzicie w internetach Ponizej kilka milusinskich, ktore calkiem niedowno ukatrupilem
Dzisiaj napisał/a:
Juz tlumacze :
To sa jakies jebane hodowlane szczury, takich filmikow na jewtubie - gdzie koles robi "pułapke" gdzie w pojemniku jest wycieta dziura a szczury/myszy setkami wpierdalaja sie do srodka. Zeby szczur wjebal sie do pułapki - najpierw musi ostroznie obadac teren. Czasem trzeba szczura przyzwyczajac do pułapki - napelniajac zarciem a po tygodniu dopiero uaktywnic pułapke.
Sa szczury, ktore potrafia uzywac patyczka by rozbroic pułapke.
Szczury potrafia spokojnie przegryzc sie przez plastik czy nawet drewniana deske.
Nie wierzcie we wszystko co widzicie w internetach Ponizej kilka milusinskich, ktore calkiem niedowno ukatrupilem
Dzisiaj ma rację - dzikie szczury tak się nie zachowują.
Te na filmiku, to są szczury hodowlane i ktoś o nie dba, po to żeby nagrywać filmiki.
One "wiedzą", że taka "pułapka" jest bezpieczna, bo niedługo ktoś je przeniesie gdzie indziej i na spokojnie pałaszują ziarno z dna wiaderka.
Co nie zmienia faktu, że taka pułapka bywa skuteczna - tylko należy użyć wysokiego pojemnika i napełnić go nieco wodą - chodzi o to, żeby szczur w tej wodzie pływał i nie mógł łapkami odbić się od dna.
Ja pierdziele, wiadro za małe na te małe skurczybyki. Więcej ich matka nie miała?