📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:54
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:55
Jakby ciul nie jechał cały czas lewym to by widział.
Dodam od siebie, ze ciezarowka nigdy nie zjezdza na lewy pas bez powodu, wiec proba wymijania jej z prawej w takim momencie, to niemal proba samobojcza.
Się kurwa nie wyprzedza prawym !!!!! tym bardziej poboczem. Ale wina ciężarówki, bo powinien ustąpić.
ZaSwojePiję napisał/a:
Dodam od siebie, ze ciezarowka nigdy nie zjezdza na lewy pas bez powodu, ...
no chyba ze pan kierownik ma taki kaprys i jednak zjedzie
siebawisz napisał/a:
Nagranie doskonale pokazuje dlaczego trójkąt na autostradzie musi być ok. 100 m od zatrzymanego pojazdu a nie jak tutaj 5 m i dlaczego należy w koszulkach odblaskowych szybko opuścić pojazd i wyjść za barierki czekając na pomoc drogową.
Znając życie ten kierowca też wysiadł z samochodu, rozstawił 5 metrów od pojazdu trójkąt i stanęli wszyscy całą rodzinką za samochodem i kilka minut później sytuacja się powtórzyła
tak z czwartej strony, jakby się dupami nie wypinali poza pas awaryjny ciężarówkarz nie pomyślał by żeby ich omijać a kamerzysta nawet by nie wiedział, że minął jakiś wypadek.
siebawisz napisał/a:
Nagranie doskonale pokazuje dlaczego trójkąt na autostradzie musi być ok. 100 m od zatrzymanego pojazdu a nie jak tutaj 5 m i dlaczego należy w koszulkach odblaskowych szybko opuścić pojazd i wyjść za barierki czekając na pomoc drogową.
Nagranie pokazuje, że jeśli inny kierowca zmienia pas, to ma do tego powód.
Oraz, że nie wyprzedza się przy prawej i z brakiem widoczności drogi.
Miałem dość podobną sytuacje.
Jechałem trochę wolniej 110 a nie 150, i zamiast autostrady z pasem awaryjnym był kawałek mini-pobocza (S8 od strony zachodniej 60 km przed Wrocławiem).
Jakiemuś jegomościowi strzeliła opona w osobówce.
Gość zamiast zjechać na utwardzone pobocze, staną na prawym pasie do jazdy. (stanął, włączył awaryjne)
Pech chciał że TIR jechał prawym pasem i wtargnął na lewy, po którym ja jechałem.
Szybko odbiłem na prawy, później na pobocze i zakończyłem efektownym lotem do rowu.
Nie dzwoniłem na policje, bo pewnie by stwierdzili, że nie dostosowałem prędkości do warunków na drodze lub coś podobnego.
Jechałem trochę wolniej 110 a nie 150, i zamiast autostrady z pasem awaryjnym był kawałek mini-pobocza (S8 od strony zachodniej 60 km przed Wrocławiem).
Jakiemuś jegomościowi strzeliła opona w osobówce.
Gość zamiast zjechać na utwardzone pobocze, staną na prawym pasie do jazdy. (stanął, włączył awaryjne)
Pech chciał że TIR jechał prawym pasem i wtargnął na lewy, po którym ja jechałem.
Szybko odbiłem na prawy, później na pobocze i zakończyłem efektownym lotem do rowu.
Nie dzwoniłem na policje, bo pewnie by stwierdzili, że nie dostosowałem prędkości do warunków na drodze lub coś podobnego.