Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia (1) Soft (5) Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: 17 minut temu
📌 Konflikt izrealsko-arabski Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:26
Avatar
twinspark 2014-06-10, 23:29
Wielki ból dupy. Póki konstrukcja jest w jednym kawałku i nie zgniła, to po zakupie można zmienić wszystko, łącznie z silnikiem i skrzynią. Warto przy okazji zabezpieczyć podwozie, żeby rude paskudztwo nie schrupało. Że taki remont drogi? Samochody to nie są tanie rzeczy, tanio to można kupić bilet miesięczny.

Ja osobiście wolę starsze auta i je doinwestować, bo są prostsze w utrzymaniu i wiadomo co się w nich psuje, jak to naprawić i od którego producenta części najdłużej wytrzymają.

______________

Wpierdalam cebulę i jestem z tego dumny.
Zgłoś
Avatar
Rysiek__z__Klanu 2014-06-10, 23:30
Nieważne ile, ważne jak. Kupiłem kiedyś daewoo nubirę - 50k przebiegu przy 10latach. Faktycznie tyle miała (jakość spalin porównywalna z nowym autem). Tyle, że po jakimś czasie okazało się, że maglownica wyjebana (kręcenie w miejscu), zawieszenie do robienia (przejadę każdą dziurę) - ostatnie 10k robił chyba wnusio dziadka odpierdalając wiejski offroad...
Zgłoś
Avatar
ellsworth 2014-06-10, 23:54 2
A ja się zastanawiam gdzie u diabła ludzie wykręcają takie przebiegi i czy coś w życiu robią poza siedzeniem za kierownicą? Ja rozumiem, że samochód służbowy może nabić te kilkaset tysięcy w 10 lat, ale przeciętny użytkownik gdzie ma tyle zrobić? Większość Polaków mieszka w dużych miastach i ich aglomeracjach. Tam, też pracują i do pracy mają jakieś 10 km. Po drodze do domu zrobi zakupy, odbierze dziecko ze szkoły. To daje max 25 km dziennie. 125 km w tygodniu roboczym. W weekend liczmy jeden wypad za miasto 50 km w jedną stronę, choć i to w przypadku znacznej większosci osób stanowczo za dużo. A więc 225 km na tydzień. Jak to przemnożymy przez ilość tygodni w roku to wyjdzie 11,5 tys. km na rok. Niech tam raz w roku na wakacje i to pesymistycznie zakłądając z Krakowa do Gdańska i wyjdzie powidzmy 13 tys. km. Gdzie tam do tych magicznych przebiegów po 30 - 40 tys km?? Sam mam w rodzinie samochód 15 letni, który ma 165 tys km. Zdarzały mu się nawet wyjazdy na drugi koniec Europy i nie wiem jak miałbym wykręcić więcej. Chyba musiałbym zamieszkać w tym aucie.
Zgłoś
Avatar
PolskiStolarz 2014-06-10, 23:58
Co to za, pożal się Boże, humanista? Leje wodę, bo wiedzę ma taką co my. A od wielu z nas mniejszą.
Zgłoś
Avatar
Halibut 2014-06-10, 23:58
Ja mam inny problem. Mam do pracy 10 minut przez co przebieg 12 letniego autka to poniżej 120k km. Będę musiał podkręcać przy sprzedaży by wynik był bardziej wiarygodny. Benzyniak ale mimo wszystko...
Zgłoś
Avatar
Aldous 2014-06-11, 0:37
Dlatego kupując samochód patrzy się na stan techniczny a nie przebieg, jak się naogląda wystarczająco dużo "igiełek" to można się szybko wyleczyć z magii licznika. Na rynku używanych samochodów, niezależnie od wieku, 95% jest kręconych, nawet tych od prywatnych właścicieli (często sami kupują już z przekręconym licznikiem nawet o tym nie wiedząc). Prawda jest też taka że zadbany samochód z przebiegiem ~250k będzie lepiej jeździł o wiele lepiej i dłużej od tego z realnym przebiegiem 150 ale z zarżniętym przez jakiegoś młotka ślinikiem. Ale i tak przebieg to najmniejszy problem, grunt to nie kupić ulepa po poważnym wypadku.

Podstawa to zimna głowa i pogodzenie się z faktem że idealne auta są w salonie a nie na giełdzie, zawsze trzeba mieć na wejściu jakieś pieniądze na tak zwany "pakiet startowy" i to tylko od nas zależy jak będzie on kosztowny. Czasem lepiej dołożyć kilka złotówek więcej na bardziej kompleksowe przed zakupowe badanie potencjalnego zakupu w ASO albo mechanika, niż kierowanie się komfortem psychicznym bo to praktycznie zawsze odbije się później czkawką. Podobnie jest z defektami karoserii, wątpię żeby jakieś auto przez powiedzmy 10 lat nie miało ani jednej mniejszej lub większej przygody więc nawet nie pytam dlaczego te wszystkie passaty z niemiec mają taki lśniący i nieskazitelny lakier jakby właśnie wyjechały z fabryki. Może owszem są takie samochody które, mają niskie przebiegi i są mega zadbane, ale umówmy się - takich nie sprzedaje się w komisie a już na pewno nie za małe pieniądze. Wszystko zależy od nastawienia, albo żyjemy marzeniami, bierzemy "okazję" i przepłacamy za dobre samopoczucie z zakupu (do czasu), albo pozbywamy się złudzeń i wiemy na czym stoimy.
Zgłoś
Avatar
g................s 2014-06-11, 0:57
Jeśli interesuje się ktoś ekonomią to polecam poczytać pana Akerlofa . Gościu dostał w 2001 roku nagrodę Nobla za udowodnienie, że w teorii nie kupisz dobrego używanego auta.

Oczywiście istnieją wyjątki, ale większość używek to niesamowity złom.
Zgłoś
Avatar
kacpereczeq12 2014-06-11, 1:11
@ellsworth
Bzdury opowiadasz. Ja mając nie całe 22 lata, przez ostatni rok zrobiłem ponad 20k km prywatnym samochodem. A gdzie praca do której i w której jeżdżę służbowym...

______________

卐 HEIL 卐
Zgłoś
Avatar
Esperanto 2014-06-11, 10:16
Osobiście stwierdzam, że wolę kupić diesla który ma 500 tyś przebiegu i mieć pewność, że auto jeździ, ma się dobrze i wszystko jest OK niż, klekota z przebiegiem 100-200tyś, który rozleci się na dniach bo pewnie był kręcony w chuj razy.
Zgłoś
Avatar
chetek 2014-06-11, 14:24
@kacpereczeq12

Napisał, że się zastanawia, podał przykładowe wyliczenie i opisał swój przykład. A ty odpowiadasz mu, że opowiada bzdury. Przecież on nigdzie nie napisał, iż definitywnie neguje wysokość przebiegów, czytaj ze zrozumieniem... -_-
Zgłoś
Avatar
rafal433 2014-06-11, 16:21
Hehe ja właśnie próbuję sprzedać 10 letni samochód po dziadku z przebiegiem 60 tys. i ludzie kontaktują się ze mną tylko po to żeby mi nawrzucać. Ktoś zna warsztat gdzie mógłbym podkręcić licznik? Do ilu podkręcić żeby było bardziej wiarygodnie ?
Zgłoś
Avatar
menelreoot 2014-06-11, 17:09
Ja jak bym kupował, nowszą furę to tylko benzyna, może spalanie większe, ale nie ma filtrów cząsteczek stałych i tak dalej, nie ma co się psuć w silniku i można zagazować.
Zgłoś
Avatar
pawcio91 2014-06-11, 17:30
O kurwa laptop do czyszczenia jak mu tego kurzu z tej beli nawciąga
Zgłoś
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.

Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:

  Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów