Pies husky zagryza psa pudla paszczą swą ogarniając jego wątłe ciałko i telepiąc, aż do pudla zmarcia.
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:23
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
2024-07-01, 21:54
Nie wiem czemu ale to mnie podnieciło
Pewnie potem na zaplecze szybko go oskubać i do gara, póki jeszcze ciepły był
Mimo mojej szczerej niechęci do szczuropodobnych ras jednak szkoda mi trochę malucha.
Jakby mój pies coś takiego odjebał w stosunku do innego od razu by poszedł w piach. Do póki pies jest na łasce człowieka do póty ma być posłuszny i żadne odpierdalanie nie wchodzi w grę.
Jakby mój pies coś takiego odjebał w stosunku do innego od razu by poszedł w piach. Do póki pies jest na łasce człowieka do póty ma być posłuszny i żadne odpierdalanie nie wchodzi w grę.
Jakie małe psy są wkurwiające. Husky zrobił co miał zrobić, a potem sobie spokojnie chodzi, węszy, nie przeszkadza.
A te małe wszy, biegają, skaczą, piszczą, ja pierdole mógł jeszcze resztę zagryźć.
A te małe wszy, biegają, skaczą, piszczą, ja pierdole mógł jeszcze resztę zagryźć.
Morderstwo powinno karać się śmiercią, zawsze więcej materiałów byłoby na sadola.
mesjasz19 napisał/a:
Mimo mojej szczerej niechęci do szczuropodobnych ras jednak szkoda mi trochę malucha.
Jakby mój pies coś takiego odjebał w stosunku do innego od razu by poszedł w piach. Do póki pies jest na łasce człowieka do póty ma być posłuszny i żadne odpierdalanie nie wchodzi w grę.
a po mojemu to wyglądało tak, że ten zagryziony coś tam wpierdalał w kącie - husky poszedł obadać i może to coś mu zajebać - tamten warknął (jak to małe gówna mają w zwyczaju) i się trochę przeliczył. Skończyło się rumakowanie - jesteś małym piździelcem - miej na uwadze fakt, że jak fikniesz to możesz oberwać.
@up
Psy akurat mają tak że nie wiedzą że są małe i dlatego często atakują większe osobniki, natomiast inne zwierzęta jak widzą coś małego co do nich popierdala to naturalnie uciekają bo myślą że jadowite
Psy akurat mają tak że nie wiedzą że są małe i dlatego często atakują większe osobniki, natomiast inne zwierzęta jak widzą coś małego co do nich popierdala to naturalnie uciekają bo myślą że jadowite
husky nie tolerują mniejszych stworzeń i zagryzą wszystko co jest na ich terenie ... dziwie się że trzech po kolei nie zagryzł
Tranzystor kurwa to nie Pitbulle tym razem, może sie wypowiesz. te psy to też do uśpienia czy nie jak to tam z tobą jest właściciel tej rasy też powinien sie leczyć psychiatrycznie jak wspominasz o ludziach posiadających putbulle?
No cóż psy to małe kórwie, jak duży to duży kurw. Domowy pupil w mgnienia oka może się zamienić w mordercza maszynkę. Najgorzej było na wioskach zimą i na wiosnę. Porzucone, zerwane z łańcucha lub te co uciekły do suki zbierały sie w watahy i wędrowały po wioskach zagryzając inwentarz a czasami atakując też ludzi. Czasami jak podeszły pod osamotnione domostwo to człowiek czuł się jak w Doktorze Żywago, snieg dookoła, i wyjąca sfora psów. Wtedy nie pozostawało nic innego jak stara dobra trutka, kiełbasa ze szkłem, czasami udało się jakiegoś zamknąć w ogrodzeniu i zatłuc kołkami, ale było to ryzykowne, nadal najlepsza była trutka. Jak zeszły śniegi to potem na polach walały się truchła, kisiły sie w rowach melioracyjnych albo straszyły szkielety po krzkach. Dziś problem bezpańskich psów w zasazie nie istnieje nawet na wioskach, zdarzają się pojedyńcze osobniki ale są szybko odławiane, w zasadzie trucie psów przeniosło się na przedmieścia i miasta gdzie ludzie zatęsknili za starymi dobrymi czasami migrując ze swojej wiochy do metropoli.