Ostatnio zauważyłem temat z porażeniem 4 robotników przesuwających rusztowanie, więc wrzucam zabawniejszy, przedstawiający wizytę murzynka w metrze. Na harda to to raczej się nie nadaje, chyba że kogoś bardzo razi widok dymu.
Najbardziej rozwala mnie ta baba, która do palącego się ciała krzyczy "come on! i've got your shirt - just move a bit!"
Najbardziej rozwala mnie ta baba, która do palącego się ciała krzyczy "come on! i've got your shirt - just move a bit!"
401
.Gdzie by im tłumaczyć to, że murzynek w najgorszy możliwy sposób podłączył się pod zasilanie w metrze. Pod plusa w trzeciej szynie i do minusa w podłączonej do sieci powrotnej normalnej szynie. Gdyby miał silnik, to może by nawet odjechał