Żona i teściowa - gość ma podwójnie przejebane.
169
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 10:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 5:34
🔥
Ratowanie jaszczurki
- teraz popularne
Teściowa najbardziej agresywna. Częściowo z zadrości częsciowo by odwrócić od siebie uwagę 
Miałem Żonę. Kochałem szczerze i starałem się niesamowicie o całość. Minął czas i miałem taką jazdę w domu, że w sumie tylko nagrywać na sadola. Rozwód i chuj dalej cyrk, bo dzieci razem mamy, które niestety to gówno musiały przeżyć. Teraz z moją obecną Niewiasą już dłuższy czas jestem i powiem Wam, że pierdolenie. Większość bab to szmaty, ale znajdują się perełki, które cieszą się tym co mają i aż chce się o nie dbać i kochać.
P.S. A jebanie tego co się napatoczy zostawcie zwierzętom
P.S. A jebanie tego co się napatoczy zostawcie zwierzętom
ziu napisał/a:
Miałem Żonę. Kochałem szczerze i starałem się niesamowicie o całość. Minął czas i miałem taką jazdę w domu, że w sumie tylko nagrywać na sadola. Rozwód i chuj dalej cyrk, bo dzieci razem mamy, które niestety to gówno musiały przeżyć. Teraz z moją obecną Niewiasą już dłuższy czas jestem i powiem Wam, że pierdolenie. Większość bab to szmaty, ale znajdują się perełki, które cieszą się tym co mają i aż chce się o nie dbać i kochać.
P.S. A jebanie tego co się napatoczy zostawcie zwierzętom
Dokładnie. I dla takich kobiet warto żyć. Tylko jak wspomniałeś szkoda, że jest ich tak mało..
ziu napisał/a:
Miałem Żonę. Kochałem szczerze i starałem się niesamowicie o całość. Minął czas i miałem taką jazdę w domu, że w sumie tylko nagrywać na sadola. Rozwód i chuj dalej cyrk, bo dzieci razem mamy, które niestety to gówno musiały przeżyć. Teraz z moją obecną Niewiasą już dłuższy czas jestem i powiem Wam, że pierdolenie. Większość bab to szmaty, ale znajdują się perełki, które cieszą się tym co mają i aż chce się o nie dbać i kochać.
P.S. A jebanie tego co się napatoczy zostawcie zwierzętom
To poczekaj jeszcze trochę, widocznie pierwsze małżeństwo cię niczego nie nauczyło. Jak będziesz brał drugi rozwód, czy coś, to daj znać.
Po co ją bić?
Przecież to on zdradził i był tego świadomy co robi...
Zostawić, wykreślić z życia i tyle.
Przecież to on zdradził i był tego świadomy co robi...
Zostawić, wykreślić z życia i tyle.
Rezos napisał/a:
a nie lepiej sobie zwalic konia??
Ehh jak to czytam, to płaczę nad rodzajem ludzkim. Wy onaniści tylko byście konia walili i u matek w piwnicy czekali na ich etę grając cały dzień. A jak zobaczycie żywą laskę, a nie w wersji JPG, to oblewa was pot i ani be, ani me. Nie wspominając na koniec o kukuryku.
Tak się zapytam, odpowiesz to git, nie to nie.
Miałeś ty kiedyś prawdziwe cycki w ręku i nie mówię tu o cyckach matki jak je doiłeś za gówniaka.
Wadolek napisał/a:
Fajny scenariusz, przerabiany ale . . Zachodu dużo a im dłużej z obcą przebywasz tym robi się bardziej swoja i też zaczyna wk***iać.
Najlepsze i co ciekawe najtańsze rozwiązanie to pójść na dobry eskort
To zależy, kto co lubi. Ja tam lubię się trochę postarać i nakręcić, a nie tak z masz masz 200zł i nadstawiaj dupy, bo mi się spieszy na film.
Wolę pobawić się trochę, sex ma być zwieńczeniem całości i w moim przypadku, nie mówię o dłuższym przebywaniu. Na razie korzystam z życia i nie zamierzam się wiążąc z żadną na dłużej, niż ja chcę.
A co do kwestii pieniężnych, to przyznaje, różnie to bywa, zależy co się trafi na haczyk.
Silverface napisał/a:
Jak się robi skoki w bok, to np. z laską z nad można, jedziemy w góry, z gór nad może, itd. najlepiej wypożyczonym samochodem, na nazwisko kolegi lub znajomego, czy kogoś z rodziny.
.
Gdzie jedziemy kurwa?! Nad "może"?!! Gdzie to do chuja jest? Z takim planem to wpadniesz zanim zaczniesz.
satariel napisał/a:
To poczekaj jeszcze trochę, widocznie pierwsze małżeństwo cię niczego nie nauczyło. Jak będziesz brał drugi rozwód, czy coś, to daj znać.
Widzę, że już znasz mój życiorys i jakie wnioski wyciągnąłem po rozwodzie, bądź nie. Moją Kobietę też widzę znasz lepiej, niż ona sama i ja.
Ciekawi mnie, czy w ogóle zrozumiałeś mój poprzedni post.
P.S. ocenianie kogoś po jednym mocno skrótowym poście uważam za bardzo trafne.
yigebek291 napisał/a:
Niestety z czasem namiętność spada i u wielu kobiet które znam włącza się tryb "dam d... dla świętego spokoju", albo i to nie. Nie raz słyszałem rozmowy mojej żony z siostrami czy koleżankami w tym klimacie. Słabe to i przykre. I ciężko zmienić. A na drugiej szali koleżanki z pracy, które jakoś reagują na mnie pozytywnie. I jak tu żyć Panie
Jak żyć? Ruchać ile wlezie. Życie masz tylko jedno chłopie.