Też uważam, że w tej walce nie było krztyny techniki, ale rozbawiła mnie strasznie. Zresztą z niecierpliwością czekam na następną walkę, gdzieś czytałem, że na następnego przeciwnika typowany jest Nastula, więc z Pudziana najprawdopodobniej niewiele zostanie.
Byczarz, ja rozumiem, że gdyby Pudzianowski próbował walczyć technicznie to najprawdopodobniej niewiele by pokazał, ale Najman również technicznie ssie. Boks w mma znaczy niewiele w przypadku gdy staje się naprzeciwko faceta cięższego o 30kg. Po prostu samymi pięściami nie jesteś w stanie utrzymać takiego pana na dystans, a taki głównie był plan Najmana. Pudzianowski, zresztą zupełnie przypadkowo zniszczył jego misternie ułożony plan w momencie wykonania pierwszego kopnięcia. Chociaż w większości kwestii oczywiście przyznaje Ci rację, to z jednym się nie zgadzam gdyby Pudzian próbował walczyć technicznie już po pierwszym bloku to zwyczajnie ta walka nie byłaby dobra. W mma liczy się głownie skuteczność, nie misternie wypracowana technika,szybkość czy siła. To tylko elementy składowe, Jeśli wygrywasz to jesteś lepszy i tyle, a w tym pojedynku Najman został przez Pudzianowskiego wręcz zmiażdżony.