To raczej pytanie debila do sadola.
1. Jeśli zapalniczki zostawione w samochodzie wybuchałyby od upału to mielibyśmy kilkaset wybuchów każdego upalnego dnia (jak nie tysiące przypadków). To oczywistość nie przekraczająca zdolności pojmowania rozgarniętego szympansa.
2. Jeśli chcesz ugotować kogoś w samochodzie to musi być niezły upał, a dziecko musi być małe lub niespełna rozumu. Co więcej jeśli ma zapas wody lub uchylone okno to zamknięcie w samochodzie nic nie da. Podobnie zostawienie na parkingu w publicznym miejscu. Zawsze znajdzie się jakiś kretyn co wezwie policje. Itd. Za mało warunków początkowych, aby mogło to się nadawać na coś śmiesznego.
Kawały nie muszą być logiczne i w pełni odpowiadać rzeczywistym warunkom, ale to jest tak chujowe, że aż żałosne.