Typowa reklama leku w polskiej telewizji:
Mąż wraca do domu:
O kurwa, ale mnie łeb trzaska!
Żona:
Na szczęście mamy wpierdolmuozol,
nie muli i dupsko nie swędzi.
Mąż:
wpierdolmu...co?
Żona:
Wpierdolmuozol, jedyny taki lek na rynku... w sumie jedyny z takim logiem, bo ogólnie jest ich w chuj.
Mąż: woow dzięki! W końcu będę mógł wyjść z naszą córeczką na spacer!...Gdzie masz smycz ?
No i "Przed użyciem zwal konia" itd