Ale wy kurwy się nie znacie.
Tadek odjebał masę dobrej roboty, zrobił płyty z muzyką patriotyczną,
Ogarnijcie ten kawałek chociażby.
Generalnie, należało mu się. Występ w pałacu jak najbardziej zasłużony.
I nie mieszajcie do tego PiS. Polska ma jednego prezydenta, abstrachując od polityki, to prezydent. Czaicie, nie? Jakiś sens państwowości, kurwa, albo nasi, albo anarchia?