"Liberal Sociologist - Math is racist"
z kanału: Obstriegel
Wymagana znajomość angielskiego na poziomie komunikatywnym
dawno sie tak nie zbrechtałem...
90% sadoli zna angielski na takim 'poziomie komunikatywnym' ze nie było w stanie zrozumieć co ogladają (o ile wogóle oglądali a nie ograniczyli sie do przeczytania tytułu) - wiec nie byli w stanie wogóle skumać co ta baba mówi i ewidentnie jak palikany łykają wszystko co im sie podstawi pod ryło
gdyby byli w stanie to obejrzec ze zrozumieniem tekstu usłyszeliby że baba jasno tłumaczy (od ok. 2:30) o co jej biega i że problemem nie jest matematyka na poziomie algebry jak wciska jej ten przygłup[ ("1+1 is not racist") tylko statystyka która przedstawiona w odpowiedni sposób jest dla matematycznych abnegatów nieogarnialna - wystarczy tak jak prowadzący (który ewidentnie nie ma bladego pojęcia czym rózni sie statystyka od statysty) pierdolnąć teze w której jest jakiś % prawdy - bo statystyka to faktycznie czesc matematyki - i ogłosić ją jako informację w 100% prawdziwą a potem sie tego twardo trzymać bez wzgledu na stan faktyczny - debile i tak to wszystko łykną bez sprawdzenia - a nawet jak sprawdzą to i tak nie skumają róznicy
najlepszym przykładem mechanizmu o którym nawija ten babiszon jest stwierdzenie że samochód który złapał gumę ma w 75% sprawne opony albo określenie że typ któremu ujebało połowę chuja jest nadal w 50% sprawny seksualnie
gdyby byli w stanie to obejrzec ze zrozumieniem tekstu usłyszeliby że baba jasno tłumaczy (od ok. 2:30) o co jej biega i że problemem nie jest matematyka na poziomie algebry jak wciska jej ten przygłup[ ("1+1 is not racist") tylko statystyka która przedstawiona w odpowiedni sposób jest dla matematycznych abnegatów nieogarnialna - wystarczy tak jak prowadzący (który ewidentnie nie ma bladego pojęcia czym rózni sie statystyka od statysty) pierdolnąć teze w której jest jakiś % prawdy - bo statystyka to faktycznie czesc matematyki - i ogłosić ją jako informację w 100% prawdziwą a potem sie tego twardo trzymać bez wzgledu na stan faktyczny - debile i tak to wszystko łykną bez sprawdzenia - a nawet jak sprawdzą to i tak nie skumają róznicy
Zrozumielismy i kolo też zrozumiał. Tylko lewary twojego pokroju nie potrafia zrozumieć że matematyka jest bezwzględna, przynajmniej na poziomie podstzwowych liczb. Baba kwestionując statystykę to jakby kwestionowała 1+1=2.
Na co mu to tłumaczysz... On jest kurwa za głupi na oddychanie i chodzenie jednocześnie... kiedy żuję gumę to się dusi...
Zrozumielismy i kolo też zrozumiał. Tylko lewary twojego pokroju nie potrafia zrozumieć że matematyka jest bezwzględna, przynajmniej na poziomie podstzwowych liczb. Baba kwestionując statystykę to jakby kwestionowała 1+1=2.
dawno sie tak nie zbrechtałem...
90% sadoli zna angielski na takim 'poziomie komunikatywnym' ze nie było w stanie zrozumieć co ogladają (o ile wogóle oglądali a nie ograniczyli sie do przeczytania tytułu) - wiec nie byli w stanie wogóle skumać co ta baba mówi i ewidentnie jak palikany łykają wszystko co im sie podstawi pod ryło
gdyby byli w stanie to obejrzec ze zrozumieniem tekstu usłyszeliby że baba jasno tłumaczy (od ok. 2:30) o co jej biega i że problemem nie jest matematyka na poziomie algebry jak wciska jej ten przygłup[ ("1+1 is not racist") tylko statystyka która przedstawiona w odpowiedni sposób jest dla matematycznych abnegatów nieogarnialna - wystarczy tak jak prowadzący (który ewidentnie nie ma bladego pojęcia czym rózni sie statystyka od statysty) pierdolnąć teze w której jest jakiś % prawdy - bo statystyka to faktycznie czesc matematyki - i ogłosić ją jako informację w 100% prawdziwą a potem sie tego twardo trzymać bez wzgledu na stan faktyczny - debile i tak to wszystko łykną bez sprawdzenia - a nawet jak sprawdzą to i tak nie skumają róznicy
najlepszym przykładem mechanizmu o którym nawija ten babiszon jest stwierdzenie że samochód który złapał gumę ma w 75% sprawne opony albo określenie że typ któremu ujebało połowę chuja jest nadal w 50% sprawny seksualnie
Kolego jakby moja dawna nauczycielka z matematyki rozszerzonej zobaczyła twoje wypociny to by cie zdzielila zelazkiem przez łeb. To o czym mówisz, to albo źle wykorzystana statystyka, albo źle wyciągnięte wnioski z poprawnych działań matematycznych
Zrozumielismy i kolo też zrozumiał. Tylko lewary twojego pokroju nie potrafia zrozumieć że matematyka jest bezwzględna, przynajmniej na poziomie podstzwowych liczb. Baba kwestionując statystykę to jakby kwestionowała 1+1=2.
widać ciebie biła nim notorycznie i skutecznie bo oprócz chujowej erystyki nie napisałeś nic sensownego poza sparafrazowaniem tego co ja napisałem i co starała sie przekazać ta baba - kolego
zgodnie ze statystyką ty i twoj pies macie srednio po trzy nogi (o waszych chujach z grzecznosci sie nie wypowiem bo jeszcze by sie okazało ze ich srednia długosc to 7 i to tylko dlatego że Burek zawyża statystykę)
wiec jak widać matematyka (a stricte statystyka) traktowana 'bezwzględnie' może wprowadzać w błąd - nawet ktoś z tak gminnym i prymitywnym umysłem jak twój powinien być w stanie to zniuansować
No własnie widzę jak ogarniasz statystykę.... Wytłumacz mi proszę, która to z gałęzi statystyki zajmuje sie porównaniami dwóch, z dupy wziętych i różnych grup (człowiek i pies) i wyciąganiem z tego ch*jowego prównania wniosków...?
najlepszym przykładem jest ten filmik i reakcja na niego - wiekszosc ma w dupie prawdę i bedzie powtarzac za tym debilem z foxa brednie jakoby baba twierdzi ze 1+1=2 to rasizm podczas gdy babiiszon ok. 3 min. wprost temu zaprzecza