Jako, że sezon zaraz się rozpocznie już ze znajomymi planujemy mały wypad żeby się wyszaleć.
Jeśli lubicie dobry zastrzyk adrenaliny i nie boicie się prędkości serdecznie polecam taka formę rozrywki.
P.S. Materiały niestety nie są własne (mam nadzieję, że się to zmieni).
Thorpe Park- zaraz koło Londynu.
Zaczynamy od fajnej huśtawki. W szybki sposób rozbuja nas na jakieś 23m. Rush.
Potem można wskoczyć na tradycyjną kolejkę. Nie jest superszybka ale wrażenia przednie. Colossus.
Zaraz obok stoi Saw- The Ride, zrobiona na styl filmu. Nie jest bardzo szybka ale pojedynczy wagonik 8-osobowy zapewnia dużą zwrotność i nieoczekiwane "myki".
Potem maszerujemy na Nemesis Inferno. Kolejka jest z tym fajna, że mamy podwieszone siedziska do toru który znajduje się ponad głowami. Szybko i kręto.
Teraz lecimy na Detonator. Prosta ale ekscytująca rzecz. Po prostu jesteśmy spuszczeni z wysokości ponad 30m. Wyjeżdżając a potem siedząc na górze mamy chwile na zastanowienie jakim wielkim błędem było wejście tutaj...
Jak już nogi przestaną nam się trząść z wrażeń lecimy na najlepsze atrakcje. Swarm jest niedawno otwartym costerem z siedziskami po bokach toru. Świetnie wyważona, mało szarpnięć, do tego super wygodne foteliki sprawiają wrażenie latania.
No i na koniec gwóźdź programu- Stealth. W praktycznie każdej kolejce można mówić o przeciążeniach, przyśpieszeniach i wysokościach ale tutaj wręcz grzechem jest nie wspomnieć. Od 0-130km/h w 2 sec (podobno teraz już nawet po odchudzeniu kolejki to 1.8sec), przeciążenie przy starcie sięga 4,7G i wystrzeliwujemy na wysokość 65 metrów. Urywa jaja!
A tutaj jeszcze inna perspektywa
Na koniec moje małe marzenie. Może kiedyś będzie mi dane przejechać się Max speed 240km/h.
Dobra, trzeba poszukać jakiejś kamerki żeby zabrać na następny wypad. ------->
Jeśli lubicie dobry zastrzyk adrenaliny i nie boicie się prędkości serdecznie polecam taka formę rozrywki.
P.S. Materiały niestety nie są własne (mam nadzieję, że się to zmieni).
Thorpe Park- zaraz koło Londynu.
Zaczynamy od fajnej huśtawki. W szybki sposób rozbuja nas na jakieś 23m. Rush.
Potem można wskoczyć na tradycyjną kolejkę. Nie jest superszybka ale wrażenia przednie. Colossus.
Zaraz obok stoi Saw- The Ride, zrobiona na styl filmu. Nie jest bardzo szybka ale pojedynczy wagonik 8-osobowy zapewnia dużą zwrotność i nieoczekiwane "myki".
Potem maszerujemy na Nemesis Inferno. Kolejka jest z tym fajna, że mamy podwieszone siedziska do toru który znajduje się ponad głowami. Szybko i kręto.
Teraz lecimy na Detonator. Prosta ale ekscytująca rzecz. Po prostu jesteśmy spuszczeni z wysokości ponad 30m. Wyjeżdżając a potem siedząc na górze mamy chwile na zastanowienie jakim wielkim błędem było wejście tutaj...
Jak już nogi przestaną nam się trząść z wrażeń lecimy na najlepsze atrakcje. Swarm jest niedawno otwartym costerem z siedziskami po bokach toru. Świetnie wyważona, mało szarpnięć, do tego super wygodne foteliki sprawiają wrażenie latania.
No i na koniec gwóźdź programu- Stealth. W praktycznie każdej kolejce można mówić o przeciążeniach, przyśpieszeniach i wysokościach ale tutaj wręcz grzechem jest nie wspomnieć. Od 0-130km/h w 2 sec (podobno teraz już nawet po odchudzeniu kolejki to 1.8sec), przeciążenie przy starcie sięga 4,7G i wystrzeliwujemy na wysokość 65 metrów. Urywa jaja!
A tutaj jeszcze inna perspektywa
Na koniec moje małe marzenie. Może kiedyś będzie mi dane przejechać się Max speed 240km/h.
Dobra, trzeba poszukać jakiejś kamerki żeby zabrać na następny wypad. ------->