Znów gimbaza się wypowiada o czymś, o czym nie ma pojęcia i znów oczy łzawią od czytania
W dużym skrócie; broń palna zabija na dwa sposoby. Niszcząc tkankę nerwową, czyli mózg i wtedy śmierć jest natychmiastowa. Lub powodując wykrwawienie poprzez zniszczenie dużych naczyń krwionośnych. I tu szybkość działania zależy już, które naczynie zostanie uszkodzone.
Np. zniszczenie serca, aorty głównej lub żyły głównej (takie coś grubości rury od odkurzacza, co biegnie od serca do podbrzusza) powoduje prawie natychmiastową utratę przytomności na skutek spadku ciśnienia krwi. Właściwa śmierć następuje kilka minut później na skutek wykrwawienia.
Czynnikiem obezwładniającym w przypadku postrzałów niezabijających jest ból i szok.
... który może w ogóle nie wystąpić, jeśli "pacjent" jest np. naćpany, pijany lub nabuzowany swoją własną adrenalina.
Tak więc efekt może być bardzo szybki albo może go nie być w ogóle.
I to jest powód, dlaczego w USA nożownicy dostają zwykle po kilkanaście pocisków.
Poniżej ładnie wyjaśnione przypadki postrzałów ,mechanizm powstawania uszkodzeń, śmiertelność itp...
Podstawowy angielski wymagany.