Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Hyundai nadaje się do pchania karuzeli...
Ciekawe czemu Niemcy tak chętnie kupują i30 w wersji N
a nie chcą znać Golfa Gti z którym konkuruje.
Nie wiesz przypadkiem?
Oczywiście mowa o Clarkson, Hammond, May. Ci nowi to cioty
______________
Pl-boy Sokół Jaskół VIIZastepcze i20 w benzynie paliło 7.8 l benzyny w trasie.
Kolega w SantaFe po 20 tys mial wyciek z polosi i zwichrowane tarcze hamulcowe.
Więc jak czytam jaki hyundai jest cudowny to mnie krew zalewa. Kupa gówna w ładnym papierku. Zero jakości a cena moze 5% nizsza niz normalne auta.
A moj hyundai H-1 2.5 crdi 170 koni byl tak wspanialy, ze po 18 tys km eksplodowal silnik, po wymianie na nowy przez 15btys byl ok, wymienilem olej w serwisie i po kolejnych 3 tys km silnik sie zatarł. Kolejna wymiana ponad 2 miesiace im zabrala a w miedzyczasie drzwi tylne zardzewialy, kiedy auto stalo w serwisie. Nie chcieli tego naprawic na gwarancji bo nie zrobilem przegladu karoserii po roku co jest jasno napisane na 18 str. Gwarancji drobnym druczkiem. Samochod byl w tym czasie w aso tylko w innym miescie. Zamiast 170 koni zalozyli silnik 116 koni bo mieli duze koszty z naprawami wcześniej. Po zagrozeniu sądem przerobili silnik na 170 koni.
Zastepcze i20 w benzynie paliło 7.8 l benzyny w trasie.
Kolega w SantaFe po 20 tys mial wyciek z polosi i zwichrowane tarcze hamulcowe.
Więc jak czytam jaki hyundai jest cudowny to mnie krew zalewa. Kupa gówna w ładnym papierku. Zero jakości a cena moze 5% nizsza niz normalne auta.
Bo skośnoocy nigdy nie umieli zrobić dobrego Diesla, tak jak Subaru, Toyota, Honda. Ale to nie problem, bo klekoty i tak odchodzą do lamusa. Zresztą szwaby i tak coraz to gorsze ropniaki robią.
Kia Ceed 2009r nowa z salonu - samochód jednego z moich braci olał gwarancję po roku zagazował auto miało jak je widziałem coś około 300tys najechane, tylko regulacje zaworów i gazu, rozrząd nawet oryginalny
Hyundai ix35 2010r kupiony przez drugiego z braci w 2012r z pierwszej ręki z przebiegiem 45tys od pierwszego właściciela - zrobił nim coś około 200 tys bez awarii był zadowolony lecz rozjebał go bo jechał jak lama.
Ja miałem parę aut ale najistotniejszy będzie passat b8 2017r w wynajmie długoterminowym - zrobiłem nim 30 tys i był w miarę ok 2.0 TDI 150KM DSG ALE
wygłuszenie hujnia przy 160km/h nie szło gadać głośniki (standardowe) grały jak w Polonezie u ojca (głośniki zmieniały tonację względem temperatury w aucie)
Fotele nie wygodne jak dla mnie (chudy wysoki).
Teraz mam Kię Proceed 2019r przebieg około 27 tys i jest względem VW napewno wygodniejszy, cichszy, dynamiczniejszy (w tej cenie oczywiście).
Różnica w cenie względem tak wyposażonego niemca od 40tys w górę
Zastepcze i20 w benzynie paliło 7.8 l benzyny w trasie.
Raz miałem zastępczego, nowego i30 1.4 benzyna.
W tych samych warunkach drogowych palił 1-2 litry więcej niż moja 6 cylindrowa bmw w benzynie.
Na kompie nie schodził poniżej 9,8 l.
Jakiś czas później jechałem kią ceed 1,4 z 2016 r. Z Poznania do Łodzi i z powrotem opierdoliła cały bak benzyny, nie szalałem z prędkością, już dawno mi przeszły wariacje.
Wyposażenie.
Klienci teraz chcą ekranów, kamer, czujników i chuj wie czego w samochodzie. A to kosztuje.
Jednocześnie cena najniższego segmentu nie może wynosić 200-300 tys bo nikt go nie kupi.
A tu mamy auto za ok 180 tys.
Na czymś więc trzeba zaoszczędzić.
A oszczędza się na materiałach i ich wykonaniu.
Zresztą nie od dziś wiadomo, że sama sprzedaż aut się nie opłaca.
Opłaca się ich serwis i części zamienne plus licencje na takowe.
Tak więc samo z siebie auto nie może być gniotsa nie lamiotsa bo chuj by zarobku dało.
Pomijam już spierdolone pomysły UE na temat motoryzacji.
Hyundai nadaje się do pchania karuzeli...
Bo Cię nie stać na Nkę i jeździsz parchem zza Odry złożonym z 3 przystanków?
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów