Takich sztuczek nie nauczysz się w skateparku.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
@dashadow
gdzie jest tak napisane?
Poza tym wydaje się mi, że przed przejściem zawsze należy zwolnić. Nawet jak się ma zielone.
Nie każdy zachowuje się odpowiednio, i przestrzega sygnalizacji świetlnej. Mimo, iż nie będzie nasza wina, gdy jakaś kurwa wejdzie pod koła, to szkoda czasu i nerwów na wyjaśnianie sytuacji.
BTW, znajomy kiedyś jechał samochodem i pierdolnął gościa bo ten mu się zatoczył pod koła. Strzał był taki, że buty spadły, a jak wiadomo na sadolu, taki objaw to instant teleport do krainy wiecznych łowów...
Wyjaśniania multum, delikwent okazał się najebany - więc obligatoryjnie jego wina. Ale... znajomy przez dłuższy czas miał awers do kierowania. Nie obeszło się bez pomocy psychologa.
Reasumując, lepiej czasem zwolnić i pomyśleć za innych użytkowników, bo bezmózgie kurwy są wśród nas.
AVE!
gdzie jest tak napisane?
Poza tym wydaje się mi, że przed przejściem zawsze należy zwolnić. Nawet jak się ma zielone.
Nie każdy zachowuje się odpowiednio, i przestrzega sygnalizacji świetlnej. Mimo, iż nie będzie nasza wina, gdy jakaś kurwa wejdzie pod koła, to szkoda czasu i nerwów na wyjaśnianie sytuacji.
BTW, znajomy kiedyś jechał samochodem i pierdolnął gościa bo ten mu się zatoczył pod koła. Strzał był taki, że buty spadły, a jak wiadomo na sadolu, taki objaw to instant teleport do krainy wiecznych łowów...
Wyjaśniania multum, delikwent okazał się najebany - więc obligatoryjnie jego wina. Ale... znajomy przez dłuższy czas miał awers do kierowania. Nie obeszło się bez pomocy psychologa.
Reasumując, lepiej czasem zwolnić i pomyśleć za innych użytkowników, bo bezmózgie kurwy są wśród nas.
AVE!
Racja, kierujący pojazdem ma obowiązek zwolnić i zachować szczególną ostrożność widząc pieszego na przejściu. W tym przypadku nie jestem nawet pewien czy mógł już na to przejście wjechać, bo niby powinien poczekać, aż pieszy znajdzie się na lewym pasie. Ale rowerzysta nie miał prawa w ogóle wjeżdżać na to przejście, poza tym jak już bardzo chciał to wypadałoby się rozejrzeć, bo wjechał w bok samochodu jak ostatni idiota.
Obaj odjebali i chuj im w dupę, z tym, że rowerzyście większy. W sumie co mnie to obchodzi, jest druga w nocy, a ja oglądam debili na przejściu.
Niech zdychają.
Obaj odjebali i chuj im w dupę, z tym, że rowerzyście większy. W sumie co mnie to obchodzi, jest druga w nocy, a ja oglądam debili na przejściu.
Niech zdychają.