Niby mam te 19 lat i powiedzenie "za moich czasów" będzie trochę głupie - ale kurwa, za moich czasów to na komunie dostawało się rower, a nie komputer + internet. W ogóle YouTube powinien mieć taką wbudowaną opcję "Sprawdzanie filmu pod względem chujowości". Po skanie z wynikiem pozytywnym filmik byłby automatycznie usuwany, a do użytkownika, który owy film wrzucił, wysyłana Katarzyna W. a.k.a Mama Madzi, która dokonywałaby skutecznej aborcji, bo jak wszyscy wiemy "Na aborcje nigdy nie jest za późno".