W gabinecie rentgenologicznym, dwóch techników ogląda, wykonane przed trzema zaledwie minutami, zdjęcie klatki piersiowej nałogowego palacza.
- Marian - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby w szeregu na całym lewym płucu tego gościa?!
Marian przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi, wystawia głowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej aparatem i mówi:
- Trochę za dużą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola czekające na szczepienie w gabinecie obok - czekają na korytarzu.
- Marian - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby w szeregu na całym lewym płucu tego gościa?!
Marian przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi, wystawia głowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej aparatem i mówi:
- Trochę za dużą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola czekające na szczepienie w gabinecie obok - czekają na korytarzu.