Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Też bym sprzedawał Żydów bez wahania. Wolna palestyna.
Wolna Juda i Galilea.
Jak miałem kilka lat to mi dziadek opowiadał o wojnie. Co wakacje spędzałem na działce z dziadkami 1-2 miesiące i dziadek na dobranoc mi opowiadał o wojnie. Pokazywał swoje medale z wojny, zdjęcia jakie przetrwały oraz co sądzi o żydach, niemacach i ruskich.
Więc nie, nie jestem zdziwiony bo to od 30 lat wiedziałem od naocznego świadka.
Wrzuciłem po prostu bo my stare byki już się robimy a na sadolu sporo młodych więc niech nie zapominają.
Nigdy nie zapomnę jak mi dziadek powtarzał, że niemców się bał ale ruskie go przerażały. Do końca życia nie zapomnę jak mi mówił jak kopał dół aby babcię schować jak ruskie pomyje szły bo ta jebana ruska pierdolona swołocz to kurwa gwałcić, zabijać, plądrować i niszczyć tylko potrafiła. W różnej kolejności.
Niemiec miał rozkaz tylko strzelić i zabić. Ruskie to gwałciło, maltretowało, znęcało się, znów gwałciło, zabijało, gwałciło ponownie i potem paliło wszystko po sobie plądrując wszystko na swojej drodze.
Co do żydów to... ukrywał żydów z babcią narażając całą rodzinę na wybicie... i nie miał o nich dobrego zdania po wojnie.
Nie zapominajcie nigdy, że tak jak Niemcy przed I WŚ, tak i Rosjanie przed rewolucją 1917 roku zachowywali się jak ludzie. Oba narody zostały wypaczone przez ścierwa komuchów-bezpaństwowców. Porządni ludzie zginęli w większości w wyniku czystek, głodu i terrroru a także wojny domowej w Rosji a później, niedobitki, szczególnie Rosjanie, Białorusini, Smoleńszczycy - czyli prawdziwi Słowianie zginęli w większości z rąk żydowskich skurwesynów, ich kolaborantów, i oddziałów zaporowych NKWD. To wojsko, co wyzwalało Polskę, to w 5% może byli Rosjanie, a reszta to Tatarzy, Kirgizi, i cała reszta hołoty z i zza Kałkazu. To samo u Niemców było póki sitwa hitlerowska, wspomagana i kierowana przez chazarskie jewrejstwo, całego narodu za mordę nie wzięła. Oba przypadki to zaszczuci ludzie i element wywrotowy plus pospolite kurestwo, złodzieje i bandyci na żołdzie z wyboru: gułag czy kula albo "w Polsze wojewat". Niemców Angole z rotshchildowskiego London City ograbiły do szczętu po I WŚ, Tak ciężko to, kurwa zrozumieć?!
Gdzie się rozpanoszyła wścieklizna czerwonej zarazy tam i moralność i uczciwość, a nawet człowieczeństwo chuj strzela w jedno pokolenie. Teraz jest to samo, ale durny nie zrozumie bo pusty ma łeb i propaganda wlewa się do łba jak sraczka. Stąd to uwielbienie dla Ukrów, pedałów, powszechne ukrywanie pedofilii, złodziejstwo etc. Upodleni i upadlani dalej ludzie już przestają być ludźmi i o to tym skurwesynom mieniącym się "elytami" świata chodzi.
Jak miałem kilka lat to mi dziadek opowiadał o wojnie. Co wakacje spędzałem na działce z dziadkami 1-2 miesiące i dziadek na dobranoc mi opowiadał o wojnie. Pokazywał swoje medale z wojny, zdjęcia jakie przetrwały oraz co sądzi o żydach, niemacach i ruskich.
Więc nie, nie jestem zdziwiony bo to od 30 lat wiedziałem od naocznego świadka.
Wrzuciłem po prostu bo my stare byki już się robimy a na sadolu sporo młodych więc niech nie zapominają.
Nigdy nie zapomnę jak mi dziadek powtarzał, że niemców się bał ale ruskie go przerażały. Do końca życia nie zapomnę jak mi mówił jak kopał dół aby babcię schować jak ruskie pomyje szły bo ta jebana ruska pierdolona swołocz to kurwa gwałcić, zabijać, plądrować i niszczyć tylko potrafiła. W różnej kolejności.
Niemiec miał rozkaz tylko strzelić i zabić. Ruskie to gwałciło, maltretowało, znęcało się, znów gwałciło, zabijało, gwałciło ponownie i potem paliło wszystko po sobie plądrując wszystko na swojej drodze.
Co do żydów to... ukrywał żydów z babcią narażając całą rodzinę na wybicie... i nie miał o nich dobrego zdania po wojnie.
Chyba większość z roczników poniżej 80r może wyżej posiadająca dziadków którzy byli na tyle starzy by brać udział w wojnie 39-45 podziela twoje doświadczenia.
Ja słuchałem opowieści dziadka i jego kilku żyjących wtedy jeszcze kolegów którzy byli partyzantami na Zamojszczyźnie,Lubelskie,lasy Janowskie.
Nie będę tu pisał co za historię bo z grubsza tak jak ty to opisałeś.
"Współczesna nauka żydowska mówi, że „komór gazowych” nie trzeba zamykać.
W lutym 1988 roku Fred Leichter, amerykański ekspert od komór gazowych, który budował komory gazowe do egzekucji przestępców, udał się do Polski wraz z żoną Karoliną, kamerzystą Jürgenem Neumannem, rysownikiem Howardem Millerem i polskim tłumaczem Tudarem Rudolphem, aby ustalić, czy komory gazowe były rzeczywiście cele w Auschwitz I, Birkenau i Majdanku zostały zaprojektowane jako miejsca egzekucji.
W obozie Birkenau (Auschwitz II) zbadał pomieszczenia znajdujące się w blokach B1a i B1b, które są przeznaczone na komory gazowe. W szczególności zbadał uszczelnienia ościeżnic w proponowanej komorze gazowej w bloku B1a.
Leichter nie tylko odkrył, że rzekomo śmiercionośny gaz z „komór gazowych” Oświęcimia nie nadawał się w swojej strukturze do zatrucia, ale także wykonał zeskrobiny ze ścian pomieszczenia do analizy chemicznej. Niezależne laboratoria amerykańskie nie znalazły w nich śladów trujących składników gazowych.
Na podstawie wyników wyprawy Fred Leichter sporządził raport, w którym stwierdził, że badane pomieszczenia nie mogły służyć do masowego mordowania ludzi, również ze względu na właściwości techniczne. Uzasadniając ten wniosek przytoczył szereg dowodów, wśród których wskazał również, że drzwi i okna nie były należycie ocieplone, nie było okablowania przeciwwybuchowego i wentylacji.
Eksperci od Holokaustu nazwali jego raport pseudonaukowym. Rząd niemiecki skazał Leichtera na 6 tygodni więzienia za zgłoszenie swoich odkryć technicznych podczas wykładu w Weisschim w 1991 roku. Grupy żydowskie wysyłały w Stanach Zjednoczonych oszczercze listy do jego klientów, więzień stanowych, żądając rozwiązania jego kontraktów.
Klasyczna praca naukowa Jean-Claude'a Pressaca na temat komór gazowych "Auschwitz: technika i działanie komór gazowych" (s. 493, art. David Olier) zawiera ilustrację, która pokazuje dokładnie te drzwi prowadzące z "komory gazowej" do krematorium . Żydzi z Sonderkommando pracują bez masek gazowych nawet przy otwartych drzwiach „komory gazowej”, w której nie ma wentylacji. Oczywiście otwarte okno w krematorium, otwarte obok drzwi, całkowicie radzi sobie z funkcją wentylacji trujących gazów. Tym samym żydowscy naukowcy przekonująco dowiedli, że kwestia plombowania drewnianych drzwi „komory gazowej” w teorii Holokaustu nie ma technicznego znaczenia. To właśnie ten ściśle naukowy wniosek społeczność naukowa całego świata postrzega dziś jako najbardziej wiarygodny."
A ty wierzysz? wierzysz w dobudowywane kominy w 1947 - żeby się trzymało kupy to co się nie trzyma ?
ja oczywiście wierzę w holocaust, bo gdybym nie wierzył i zaprzeczał czy wątpił czy rewizjonował , brón Boże, to by mną się zajęła prokuratura, ale zostawię taki cytat, tłumaczone translatorem:
"Współczesna nauka żydowska mówi, że „komór gazowych” nie trzeba zamykać.
W lutym 1988 roku Fred Leichter, amerykański ekspert od komór gazowych, który budował komory gazowe do egzekucji przestępców, udał się do Polski wraz z żoną Karoliną, kamerzystą Jürgenem Neumannem, rysownikiem Howardem Millerem i polskim tłumaczem Tudarem Rudolphem, aby ustalić, czy komory gazowe były rzeczywiście cele w Auschwitz I, Birkenau i Majdanku zostały zaprojektowane jako miejsca egzekucji.
W obozie Birkenau (Auschwitz II) zbadał pomieszczenia znajdujące się w blokach B1a i B1b, które są przeznaczone na komory gazowe. W szczególności zbadał uszczelnienia ościeżnic w proponowanej komorze gazowej w bloku B1a.
Leichter nie tylko odkrył, że rzekomo śmiercionośny gaz z „komór gazowych” Oświęcimia nie nadawał się w swojej strukturze do zatrucia, ale także wykonał zeskrobiny ze ścian pomieszczenia do analizy chemicznej. Niezależne laboratoria amerykańskie nie znalazły w nich śladów trujących składników gazowych.
Na podstawie wyników wyprawy Fred Leichter sporządził raport, w którym stwierdził, że badane pomieszczenia nie mogły służyć do masowego mordowania ludzi, również ze względu na właściwości techniczne. Uzasadniając ten wniosek przytoczył szereg dowodów, wśród których wskazał również, że drzwi i okna nie były należycie ocieplone, nie było okablowania przeciwwybuchowego i wentylacji.
Eksperci od Holokaustu nazwali jego raport pseudonaukowym. Rząd niemiecki skazał Leichtera na 6 tygodni więzienia za zgłoszenie swoich odkryć technicznych podczas wykładu w Weisschim w 1991 roku. Grupy żydowskie wysyłały w Stanach Zjednoczonych oszczercze listy do jego klientów, więzień stanowych, żądając rozwiązania jego kontraktów.
Klasyczna praca naukowa Jean-Claude'a Pressaca na temat komór gazowych "Auschwitz: technika i działanie komór gazowych" (s. 493, art. David Olier) zawiera ilustrację, która pokazuje dokładnie te drzwi prowadzące z "komory gazowej" do krematorium . Żydzi z Sonderkommando pracują bez masek gazowych nawet przy otwartych drzwiach „komory gazowej”, w której nie ma wentylacji. Oczywiście otwarte okno w krematorium, otwarte obok drzwi, całkowicie radzi sobie z funkcją wentylacji trujących gazów. Tym samym żydowscy naukowcy przekonująco dowiedli, że kwestia plombowania drewnianych drzwi „komory gazowej” w teorii Holokaustu nie ma technicznego znaczenia. To właśnie ten ściśle naukowy wniosek społeczność naukowa całego świata postrzega dziś jako najbardziej wiarygodny."
A ty wierzysz? wierzysz w dobudowywane kominy w 1947 - żeby się trzymało kupy to co się nie trzyma ?
No i przylazł zjeb, co naczytał się bredni w internecie i wierzy, że odkrył Prawdę przez duże P.
Krótko, bo grill mi się przypali: W komorach była wentylacja, można o tym poczytać w necie i o całym procesie gazowania też. Ciała wyciągano w maskach ale obsługa krematoriów pracowała bez bo po wywietrzeniu nie były już potrzebne. Poza tym, komorę w Auschwitz (Oświęcimiu) Niemcy używali krótko i przestali używać po zbudowaniu komór w Birkenau (Brzezince). A tam z kolei nie pozostał kamień na kamieniu. Więc pobieranie próbek ze ścian w Auschwitz nie ma sensu, a w Birkenau nawet nie ma skąd pobierać.
I dlatego możesz sobie swój przydługi wywód w dupę wsadzić.
A propos, Cyklonu B, stworzono go specjalnie dla niemieckiej armii do odwszawiania ubrań i był chętnie stosowany w tym głównie celu. W obozach koncentracyjnych też. Później okazało się, że ludzi też skutecznie uśmierca, więc truto nim i wszy, i ludzi. To ważne, bo prawackie szury wierzą, że tylko wszy, a ich niektórzy niedouczeni oponenci, że tylko ludzi. Aktywnym składnikiem Cyklonu B był cyjanowodór, czyli kwas pruski. O jego toksyczności napisano wystarczająco dużo, wystarczy poszukać.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów