📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
43 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Koniec jazdy
- teraz popularne
pierdolicie. jakby zrobił to z normalną prędkością to by mu się udało. A tak to po prostu za wolno
Jak winda juz ruszy, to jedzie ze stałym przyspieszeniem, nie ważne czy w góre, w dół, czy jak pociąg do przodu -.-
Równie dobrze by mógł to w sraczu zrobić.
I tak i tak , w tym i w tym wyszło by tak samo BO PRZYSPIESZENIE JEST STAŁE.
Równie dobrze by mógł to w sraczu zrobić.
I tak i tak , w tym i w tym wyszło by tak samo BO PRZYSPIESZENIE JEST STAŁE.
@Adrian59221 kurwa nie ze stałym przyspieszeniem tylko z zerowym. Jakby miała jakiekolwiek przyspieszenie względem szybu to by zwiększała/zmniejszała swoją prędkość.
Proste wyjasnienie:
Jeśli winda jechałaby w dół to w momencie wyskoku nie dość, że on sam oddalił by się od jej podłogi to jeszcze sam fakt poruszania się windy w dół sprawia, że podłoga również oddala się od niego, co sprawia, że ma więcej czasu na zrobienie obrotu. Istnieje też większe prawdopodobieństwo, że przypierdoli łbem w sufit (?) windy. Gdy winda jedzie do góry to podłoga się do niego zbliża, bo on po osiągnięciu pewnej odległości zaczyna spadać. Gdyby stał na Ziemi to spadając pokonałby odległość równą wysokości swojego wyskoku. Jako, że wyskoczył w poruszającej się do góry windzie to w między czasie, kiedy on nie dotyka podłoża winda się do niego zbliża. Więc jego ciało spadając pokonuje odległość równą jego wyskokowi minus odległości jaką pokona winda w czasie tego wyskoku co skutkuje mniejszą ilością czasu na wykonanie obrotu.
Jeśli winda jechałaby w dół to w momencie wyskoku nie dość, że on sam oddalił by się od jej podłogi to jeszcze sam fakt poruszania się windy w dół sprawia, że podłoga również oddala się od niego, co sprawia, że ma więcej czasu na zrobienie obrotu. Istnieje też większe prawdopodobieństwo, że przypierdoli łbem w sufit (?) windy. Gdy winda jedzie do góry to podłoga się do niego zbliża, bo on po osiągnięciu pewnej odległości zaczyna spadać. Gdyby stał na Ziemi to spadając pokonałby odległość równą wysokości swojego wyskoku. Jako, że wyskoczył w poruszającej się do góry windzie to w między czasie, kiedy on nie dotyka podłoża winda się do niego zbliża. Więc jego ciało spadając pokonuje odległość równą jego wyskokowi minus odległości jaką pokona winda w czasie tego wyskoku co skutkuje mniejszą ilością czasu na wykonanie obrotu.
MulaN napisał/a:
Jechał by w dół to by się udało
Jakby jechał w dół to wylądowałby na suficie.