po uciśnięciu tętnic szyjnych (carotid arteries) odcina cię w 5-15s. Zanim dostaniesz drgawek toniczno-klonicznych, już dawno jesteś nieprzytomny.
Bardzo, ale to bardzo łatwo stracić życie w ten sposób przez przypadek.
Kiedyś się usypialismy oddechami i naciskał ci ktoś na klatę w pewnym momencie.
Po co,dlaczego nie mam pojęcia do dziś."
Kilka mocnych oddechów po czym z całej siły dmuchasz w rękę i odcinka totalna na 5 sekund, 10 sekund, nie pamiętam. Do tej pory nie wiem jakie mogło to mieć konsekwencje, ale po latach wylądowałem jako użytkownik Sadistica, więc wpływ na zdrowie ta zabawa miała bardzo negatywny. No cóż, głupie zabawy za dzieciaka, ale faza fajna
Mocno się opierał by się ratować, więc kawał twardziela z niego był.
Ale mi przypomniałeś, super to było Kilka mocnych oddechów po czym z całej siły dmuchasz w rękę i odcinka totalna na 5 sekund, 10 sekund, nie pamiętam. Do tej pory nie wiem jakie mogło to mieć konsekwencje, ale po latach wylądowałem jako użytkownik Sadistica, więc wpływ na zdrowie ta zabawa miała bardzo negatywny. No cóż, głupie zabawy za dzieciaka, ale faza fajna
po uciśnięciu tętnic szyjnych (carotid arteries) odcina cię w 5-15s. Zanim dostaniesz drgawek toniczno-klonicznych, już dawno jesteś nieprzytomny.
Bardzo, ale to bardzo łatwo stracić życie w ten sposób przez przypadek.
tutaj filmik gdzie młoda, zdrowa laska traci przytomność w 5s, po czym następują drgawki i gdyby jej nie odratowali to byłoby po niej. Całkiem przypadkowo.
Don't play "choking game" kids.
zaczyna się w 5:05 jak coś.
To jest tak kurewsko smutne, że nie chce mi się z tego żartować.
A rzadko mi się to zdarza....No chyba ,że to nie był samobój, to wtedy inna sprawa.
