mężczyzna po samookaleczeniu strzela sobie w głowe
mężczyzna po samookaleczeniu strzela sobie w głowe
Poszlibyście kiedyś na strzelnicę. Byłam 2-3 razy, nawet dokładnie nie pamiętam, ale na wypadek wojny trzeba, nawet jeśli nie planujecie wystąpić o pozwolenie na broń (ja go nie mam i póki co nie zamierzam). Jako babie, nienajmłodszej zresztą, na 99% mi się to w życiu nie przyda, ale jak potraktujecie pójście na strzelnice jako alternatywę do pójścia z kumplami na kręgle, nabywacie przynajmniej jakiejś umiejętności.Celowałem przed siebie , ale nie założyłem ochraniaczy , stąd pisk w uszach . Jak wam to wytłumaczyć , skoro z bronią palną macie do czynienia tylko w grach komputerowych ???
I tu, ważna jest ochrona słuchu. To nie jest sprawa pisku w uszach przez kilka godzin, macie też TRWAŁY ubytek słuchu. Nałóżcie ochraniacze na uszy, bez gadania że to "niemęskie".
Oczywiście na wojnie ochraniaczy się nie nosi — bo nie usłyszenie skradającego się kacapa jest znacznie bardziej niezdrowe niż ubytek słuchu — ale póki nie trzeba, ceńcie swoje uszy.
Poszlibyście kiedyś na strzelnicę. Byłam 2-3 razy, nawet dokładnie nie pamiętam, ale na wypadek wojny trzeba, nawet jeśli nie planujecie wystąpić o pozwolenie na broń (ja go nie mam i póki co nie zamierzam). Jako babie, nienajmłodszej zresztą, na 99% mi się to w życiu nie przyda, ale jak potraktujecie pójście na strzelnice jako alternatywę do pójścia z kumplami na kręgle, nabywacie przynajmniej jakiejś umiejętności.
I tu, ważna jest ochrona słuchu. To nie jest sprawa pisku w uszach przez kilka godzin, macie też TRWAŁY ubytek słuchu. Nałóżcie ochraniacze na uszy, bez gadania że to "niemęskie".
Oczywiście na wojnie ochraniaczy się nie nosi — bo nie usłyszenie skradającego się kacapa jest znacznie bardziej niezdrowe niż ubytek słuchu — ale póki nie trzeba, ceńcie swoje uszy.
Strzelnice są dla ciotek po co płacić za obiekt jak można kupić więcej ammo?
Jeśli byłaś na strzelnicy 2-3 razy to i tak nie umiesz strzelać. Huk współczesnej broni potrafi uszkodzić słuch, zwłaszcza pistolety z krótka lufa, bo jak strzelasz z karabinu to jest ciszej .
Tzzeba skombinować jakiś tłumik
A kto powiedział że w swój celowałem .Ten debil Maras ma o jeden zwój w mózgu więcej od kury żeby nie srał po chodnikach.
Celowałem przed siebie , ale nie założyłem ochraniaczy , stąd pisk w uszach . Jak wam to wytłumaczyć , skoro z bronią palną macie do czynienia tylko w grach komputerowych ???
Jesteś za tępy, żeby kontynuować z tobą dyskusję. Taki obeznany z bronią jesteś a w pomieszczeniu strzelasz bez stoperów? Wyjaśnię ci żart z pierwszego komentarza. Następnym razem traf w swój zakuty łeb, to nie będziesz słyszał pisków w uszach
Oczywiście na wojnie ochraniaczy się nie nosi — bo nie usłyszenie skradającego się kacapa jest znacznie bardziej niezdrowe niż ubytek słuchu — ale póki nie trzeba, ceńcie swoje uszy.
Nosi się ochraniacze aktywne, które wytłumiają, tylko głośne dźwięki a te ciche są wzmacniane. Polecam walker silencer r600 dla amatora są wystarczające.
To że zasługuję na to miano to wina rodzeństwa którzy się rozmnożyli, nie moja...Strzelnice są dla ciotek po co płacić za obiekt jak można kupić więcej ammo?
A gdzie to "więcej ammo" miałabym sobie wsadzić? Mam tylko jednego kumpla o którym wiem że ma broń (i to solidny zestaw, nie tylko klamkę), i to właśnie on wziął nas na strzelnicę gdzie są profesjonalne warunki dla noobów, a nie las gdzie się drzewa straszy.
A czy ja twierdzę że umiem? Ale przynajmniej wiem że:Jeśli byłaś na strzelnicy 2-3 razy to i tak nie umiesz strzelać.
- umiejętności tej mi brakuje
- gdybym jednak w razie wojny musiała, wiem z której strony klamkę się trzyma (a nie tylko że wystaje z dołu ekranu)
Jesteś za tępy, żeby kontynuować z tobą dyskusję. Taki obeznany z bronią jesteś a w pomieszczeniu strzelasz bez stoperów? Wyjaśnię ci żart z pierwszego komentarza. Następnym razem traf w swój zakuty łeb, to nie będziesz słyszał pisków w uszach
Nosi się ochraniacze aktywne, które wytłumiają, tylko głośne dźwięki a te ciche są wzmacniane. Polecam walker silencer r600 dla amatora są wystarczające.
No widzisz sieroto ja mam możliwość podtrzelać nawet w domu a ty nie masz bo jesteś głupszy ode mnie. Możesz sobie konika zwalić najwyżej .to jest twój górny pułap i szczyt możliwości
To że zasługuję na to miano to wina rodzeństwa którzy się rozmnożyli, nie moja...
A gdzie to "więcej ammo" miałabym sobie wsadzić? Mam tylko jednego kumpla o którym wiem że ma broń (i to solidny zestaw, nie tylko klamkę), i to właśnie on wziął nas na strzelnicę gdzie są profesjonalne warunki dla noobów, a nie las gdzie się drzewa straszy.
A czy ja twierdzę że umiem? Ale przynajmniej wiem że:
- umiejętności tej mi brakuje
- gdybym jednak w razie wojny musiała, wiem z której strony klamkę się trzyma (a nie tylko że wystaje z dołu ekranu)
Z
Tego lasu wyjdą Moskale i nie chcesz wiedzieć co z tobą zrobią tak czy srak. Zresztą o jaki ci chodzi kurwa las ? Masz przesrane.
No widzisz sieroto ja mam możliwość podtrzelać nawet w domu a ty nie masz bo jesteś głupszy ode mnie. Możesz sobie konika zwalić najwyżej .to jest twój górny pułap i szczyt możliwości .
No widzisz problem w tym, że nie mieszkam w patologii, żeby strzelać w domu. Jeszcze inteligencie jakbyś nauczył się pisać, to byłbyś idealny, a tak jesteś zwykłym śmieciem, który nie potrafi posługiwać się własnym językiem. Teksty "jesteś głupszy ode mnie" pamiętam z podstawówki, widać niektórzy intelektualnie dalej tam siedzą...