Po prostu opancerzony samochód z obrotnicą na dachu, czyli bez szału. No ale telewizja lubi takie rewelacje
.
Zabawka nieprzydatna w żadnym państwie, gdzie zastrzelenie cywila nie jest splunięciem. W trzecim świecie natomiast najpierw ci zdetonują 100 kilogramową bombę pod kołami, następnie ostrzelają z granatników, po czym dopiero zaczną myśleć o wychyleniu się zza winkla.
Generalnie zawsze lepiej mieć dodatkową siłę ognia, tylko, że w materiale wyżej pokazują to w taki sposób jakby ta konstrukcja miała zmienić losy świata. Dlatego nienawidzę oglądać tych wszystkich programów typu Broń Przyszłości itp.