Samolot singapurskich linii lotniczych wpadł w silne turbulencje 10km nad ziemią powodując panikę pasażerów. 11 osób które nie zapięły pasów bezpieczeństwa odniosło obrażenia.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
Na drugim obsrany sufit, na ostatnim obszczana poduszka.. Co za chamy
Podobno było słychać jakieś allach akbar czy coś w tym stylu
Kto obsrał sufit?!
oby Bóg oszczędził tego mnie i Wam. nie zycze tego absolutnie nikomu < chociaz gdyby...... 11 wrzesnia rzucilo skur***nami przez cala kabine....> kiedys przezylam cos takiego w Rosji. koszmar.
@mathias
Wiesz. Nie wiem czy miałeś okazję, ale jak mniemam nie. Gdy samolot osiągnie wyznaczony pułap lotu, pilot gasi kontrolkę pokazującą, że trzeba zapiąć pasy i pozwala dzięki temu pasażerom wstać, iść do toalety, wyjąć coś z bagażu, czy chociażby pozwolić stewardessom wyjechać z obrzydliwie niedobrym jedzeniem (ew. drinkami, już bardziej dobrymi).
Ciężko by było siedzieć przez 4-24h (tak, są i takie loty) w zapięciu i klinczu. Jak sam widzisz w tytule jest napisane, że turbulencje były na wysokości 10 km, co oznacza że lecieli normalnym pułapem samolotów pasażerskich, nikt się tego nie spodziewał. Ot co.
Wiesz. Nie wiem czy miałeś okazję, ale jak mniemam nie. Gdy samolot osiągnie wyznaczony pułap lotu, pilot gasi kontrolkę pokazującą, że trzeba zapiąć pasy i pozwala dzięki temu pasażerom wstać, iść do toalety, wyjąć coś z bagażu, czy chociażby pozwolić stewardessom wyjechać z obrzydliwie niedobrym jedzeniem (ew. drinkami, już bardziej dobrymi).
Ciężko by było siedzieć przez 4-24h (tak, są i takie loty) w zapięciu i klinczu. Jak sam widzisz w tytule jest napisane, że turbulencje były na wysokości 10 km, co oznacza że lecieli normalnym pułapem samolotów pasażerskich, nikt się tego nie spodziewał. Ot co.
Nie ma turbanów, nie ma piwa.
To na górze to chyba ciapaty się zesrał. Najpierw wysadzić chce, a później wali kupę w każdą stronę...Zajebać tą padlinę.
Prawie jak autokar gimbusów ...