231
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
chmurek22 napisał/a:
0:50, jebany za księdza sie przebrał złodziej pindolony!!!!
Obrazek
Dostane teraz swoje 2000 zł ?
BRAVO BRAVO I jeszcze raz bravo:) Niektorzy ludzie to prawdziwi sadole :] wrzucił na neta skany swojego dowodu i prawa jazdy;) czekaj ziomus teraz na powiadomienia o kredytach na Ciebie
pisz na bierzaco jak Tobie dlug rosnie bo ktos wzial na Ciebie pozyczke w prowidencie (wystraczy skan dowodu) hahaha
Gówno wiecie o Ślązakach! Jak w każdym miejscu Polski są tu zwykli ludzie. Część z nich na co dzień posługuje się gwarą, lecz nie wszyscy. Sam jestem Ślązakiem z "krwi i kości" i znam gwarę, choć się nią nie posługuję. Wyjątkiem są spędy rodzinne, imprezy itp. Osobiście uważam, że posługiwanie się tylko gwarą, to niedbalstwo i wygoda, na którą nikt nie zwraca uwagi w miejscu zamieszkania. Innym powodem mogą być nawyki wyniesione z domu rodzinnego, od rodziców i dziadków, a wzięło się to od momentu, kiedy na Śląsk przyjeżdżali robotnicy napływowi z całej Polski. Powstała pewna bariera językowa oddzielająca "naszych" od "przyjezdnych". W czasach PRL większość przyjezdnych mieszkało w hotelach robotniczych, w których działy się bardzo dziwne rzeczy: bimber lał się strumieniami, panowały wieczne libacje, meble wypadały za okna, milicja interweniowała non stop, po prostu dzicz! I nie chcę pić do Was drodzy sadyści, że to Wasi dziadkowie i ojcowie. Nie o to mi chodzi.
Nasza Śląska kultura i tradycja ma mocne korzenie w rodzinie i jej wartościach. Dom i jego otoczenie to oaza rodziny. Śląskie ogródki zawsze były pielęgnowane przez całe rodziny. Napływowi - a większość z nich pochodziła ze wsi - przywieźli inne tradycje, spędzali wolny czas tak jak się go spędzało na wsi w powojennej Polsce. Hotele i ich okolice były wiecznie zdewastowane. Te zachowania jeszcze bardziej pogłębiały różnice i odgradzały ludzi od siebie. Nie twierdzę, że wszyscy, którzy przeszli przez te hotele to źli ludzie, dno i patologia. Znam paru ludzi co przeszli przez pracę w górnictwie i mieszkanie w hotelu robotniczym i są normalnymi ludźmi, mają rodziny i pracę. Absolutnie też nie idealizuję Ślązaków. Mieszkają tu ludzie, tacy jak wszędzie. Jest bieda, patologia i alkoholizm, mieszkają tu też zwykli ludzie, bardzo przeciętni. Jest też wielu znamienitych artystów, polityków czy naukowców.
Zaciekawionych zapraszam na Śląsk, perłę turystyki przemysłowej. Jest tu bardzo dużo zabytków, muzeów, galerii i imprez artystycznych.
Więcej znajdziecie na:
zabytkitechniki.pl
zabytkigornegoslaska.com.pl
silesiakultura.pl
Nasza Śląska kultura i tradycja ma mocne korzenie w rodzinie i jej wartościach. Dom i jego otoczenie to oaza rodziny. Śląskie ogródki zawsze były pielęgnowane przez całe rodziny. Napływowi - a większość z nich pochodziła ze wsi - przywieźli inne tradycje, spędzali wolny czas tak jak się go spędzało na wsi w powojennej Polsce. Hotele i ich okolice były wiecznie zdewastowane. Te zachowania jeszcze bardziej pogłębiały różnice i odgradzały ludzi od siebie. Nie twierdzę, że wszyscy, którzy przeszli przez te hotele to źli ludzie, dno i patologia. Znam paru ludzi co przeszli przez pracę w górnictwie i mieszkanie w hotelu robotniczym i są normalnymi ludźmi, mają rodziny i pracę. Absolutnie też nie idealizuję Ślązaków. Mieszkają tu ludzie, tacy jak wszędzie. Jest bieda, patologia i alkoholizm, mieszkają tu też zwykli ludzie, bardzo przeciętni. Jest też wielu znamienitych artystów, polityków czy naukowców.
Zaciekawionych zapraszam na Śląsk, perłę turystyki przemysłowej. Jest tu bardzo dużo zabytków, muzeów, galerii i imprez artystycznych.
Więcej znajdziecie na:
zabytkitechniki.pl
zabytkigornegoslaska.com.pl
silesiakultura.pl
